problem polega na tym ze Srebek po ataku jest megaprzylepą.
Po kazdym takim czyms on sie nie moze ode mnie odkleic.W sumie to jest fajne ale powiedzmy przez pierwsze pol godziny. nawet jak skrecam meble to mi wchodzi miedzy mlotek a kolki
A teraz ide do pierwszego kontaktu prosic o skierowanie do pewnego specjalisty , bo niby czemu tylko moje koty maja miec full service, nie?