W-wa Saska Kępa - koty z bloku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 15, 2009 19:06

Gu, dzięki za chęc pomocy, super, że jesteś zmotoryzowana.
skoro akcja się tak rozkręca, to postaram się ustalic coś szybciej niz w piątek, ale na miau będe i tak dopiero jutro wieczorem, napiszę na pewno, co ustaliłam.
dzięki wszystkim za odzew :1luvu:
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Śro lip 15, 2009 19:13

przejde sie dzis z TZ na Saska 4.
Gosia, moze mozesz dac mi namiar na kolezanke, bym sie z nia skontaktowala, poprosila o dokladne info

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 19:54

ha, namierzylam karmicielki na ten blok, mam numery telefonow, tamtym blokiem zajmuje sie p. Krysia, i ona jest emocjonalna, stad tez poprosilam o pomoc w agitacji p. Terese, abym mogla sie spotkac z p. Krysia, wspolnie we 3ka, i porozmawiac o sytuacji, zeby p. Krysia nie panikowala, jutro p. Teresa ma sie tym zajac.

dlatego tez prosze zainteresowanych o szykowania sie na lapanke
bede probowac tez pozyczac klatki-lapki
prosze o info na pw i wymiane danych kontaktowych

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:08

A ja akurat Ci pw wyslalam :)

GU jedna lapka nam wystarczy, my przekladamy do transporterka i gra. Bardziej przydalyby sie transporterki.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:15

bede szukac wiec transporterow i klatek-lapek:)
zwiekszymy skutecznosc

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:19

Jedna naprawde wystarczy, nie ma co dziewczynom blokowac, ale transporterki, transpotrerki, transporterki... ;) ja skoluje ten drugi to mamy 2 koty, musimy skolowac tyle ile bedziemy mialy miejsc w Koterii.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:27

a miejsca weryfikuje sie poprzez zapytanie telefoniczne czy poprzez inny kanal komunikacyjny?
jestem uparta, jak bede miala od kogo pozyczyc to pozycze klatek-lapek,hm ale w nim tez sie da transportowac, wiec mamy 3 miejsca,

masz jakas tekture do wlozewnia do srodka, zeby zrobic sciezke?bo ja przejrzalam, i narazie widzetylko gazety, a na tekturze kociak sie oprze

edit: pozyczy mi kolezanka transporterek jeden

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:43

Telefonicznie.

My robimy zaslone zapadki z kartonu po pizzy ;) Albo zwyklej tekturowej teczki A4. Dziala ;)

Przewozenie w klatce praktykowalam tylko raz... Lepiej w transporterze... ma dno, jakby sie kot w aucie pozbyl moczu... a moczu kota trudno sie pozbyc z tapicerki ;) I jakby przyszlo do glowy walczyc w drodze, to to jest jednak metal, dziurki, zapadka, moze sie pokaleczyc.No i waleczny moze tez sie z klatki wydostac. Poznalam jednego takiego silnego, ktory nam malo klatki od strony zapadki nie rozwalil, ale klatke mam taka, ze nie da rady tego podniesc, bo zapadka sklada sie z 2 czesci (takiej V). Jak sie przeklada do transportera, to zazwyczaj sie kuli w tyle i siedzi spokojnie, mniej stresu

Mam zarcie, waleriane, kocimietke w spray'u i reczniki do przykrywania.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:51

i dlatego cos pisalas o folii do samochodu, i taka tez bym kombinowala bo jakby koledze kociak obsikal auto sluzbowe, to bede miec mocno przerabane, mimo spokoju wewnetrznego kolegi i tego ze to nie ja sie posikam:)

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 20:51

Gu pisze:
edit: pozyczy mi kolezanka transporterek jeden


No to mamy 3 :)

Tak, ta folia wlasnie po to ;) U nas po tym razie wiezienia kota w lapce malo sie nie zakonczyla jedna znajomosc. Na pewno tego dnia stracilam pomoc transportowa :( I pranie tapicerki nie jest tanie...

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 15, 2009 23:02

to jeszcze pytam sie kto sie przylacza do akcji?

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 16, 2009 9:43

ja też w razie czego mogę pomóc - tylko przypominam, że to byłby mój debiut...

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 16, 2009 12:15

Gu pisze:przejde sie dzis z TZ na Saska 4.
Gosia, moze mozesz dac mi namiar na kolezanke, bym sie z nia skontaktowala, poprosila o dokladne info

hej, jakoś udało mi dorwać do netu :)
widzisz, masz nade mną dużą przewagę, bo mieszkasz w okolicy i możesz tam podejśc w dowolnej chwili. koleżanka niewiele pomoże, bo koty jej w ogóle nie obchodzą, nie ma nawet klucza do piwnicy, w której p. Krysia (jak ustaliłaś) karmi koty. dlatego współpraca p. Krysi będzie raczej niezbedna :oops:
ale dołączam się do łapanki z 1 transporterkiem, moge tylko w weekend, dzień i pora dowolna. telefon na pw :D
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Czw lip 16, 2009 16:45

sprawy obecnie sie maja tak ze p. Teresa nie dodzwonila sie do p. Krystyny, bedzie naturalnie probowac nadal, ja dzwonilam rowniez, i rowniez niestety bezskutecznie, wiec probujemy nadal

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 16, 2009 19:29

ok jestem po rozmowie tel z p. Krystyna.
Brzmi zupelnie sensownie, samodzielnie.
Powiedziala, ze zajmuje sie sterylizacja swoich kotow, natomiast jest ich wiecej teraz, poniewaz podrzucono jej 5 nowych kotow.
Wie o talonach, wie o pomocy z TOZ, nie wiedziala o darmowych zabiegach w koterii.
Nie chce przekrecic, ale ma ciachniete 3 koty, 1 czeka na zabieg.
Potrzebna pomoc w karmieniu i w wydawaniu kotow (powiedzialam, ze jest teraz zastój adopcyjny).

Co teraz, sprobowac sie do niej przejsc z moim kotem, i sie zapoznac?
Jedyne co mnie hm zaintrygowalo to, ze powiedziala, ze ma nadzieje, ze te kotke co na dniach zlapalam, to nie jej. Wiem z rozmow, z 2 karmicielkami, ze p. K jest emocjonalna, wiec moze to wlasnie ten objaw.
Rozumiem, ze karmiciele generalnie sa bardzo wrazliwi na p-kcie dokarmianych kotow.
Pytam sie zaintersowanych, co robic dalej?

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Marmotka i 143 gości