Dobre wieści
Cytuję weta: jak patrzę na te wyniki to kot jest w
normie .
Leukocyty spadły, nerki ok, następna kontrola przy kastracji, ale to jeszcze dużo czasu (miesiąc lub dwa). Mały będzie musiał być pod kontrolą, ale kontrola nie oznacza leczenia, więc przyszły domek nie musi się martwić.
To jest polująca bestia. Wczoraj podczas wizyty koleżanki (zakochana w Oskarku po uszy) przyniósł nam skorka i wielkiego komara. Przed snem upolował jeszcze muszkę, ale tą to szybko pożarł

Dzis rano przytulał się niesamowicie, jest zazdrosny o moje koty, kiedy podchodzę, żeby pogłaskać moją kotkę Oskar biegnie z drugiego końca pokoju, miauczy i nadstawia łepek. Paskuda
O oto balkonowe wariacje:
W upalne dni fajnie jest się wylegiwać
Ciocia Lusia czuwa:
Lusia

Kotek o małym rozumku ale ogromnym sercu
A tu sam główny bohater

Z miną także niezbyt inteligentną
W całej okazałości :
