Agatka to taka rozrabiara
ale taka słodziutka, że nie mam siły się na nią gniewać
narozrabia a potem przyjdzie, powie swoje "mrau", poliże mnie po nosie
i jak tu mieć do koteczki pretensje
Malwince nadal łuszczą się łapki, powoli panienka oswaja się z moim dotykiem na opuszkach, i tym że nie dzieje się jej wtedy krzywda, a to co napaćkałam to nawet smaczne
a Myszka je i śpi

bardzopodoba mi się to jej stawnaie nad miseczką i miauczenie żeby dać jeść
geriadog na razie odstawiłam, tran też
pogorszy się (tfu, tfu, tfu) to znowu będe dawać
oby i tym koteczkom udało się tak jak Malwince
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4685207#4685207
biedna maluchy podobno prawie umierają z głodu
Ewa mówiła że jeżeli nikt im nie pomoże na tej posesji to padną z głodu, to podobno maluszki dopiero co od cyca odstawione, nie wiadomo co z ich matkami
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com