A tutaj reszta zdjęć Kubusia :
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=687537494
Moje koty na mnie obrażone, no bo - w ich pojęciu - "przegięłam" - jeszcze się Maksio nie zadomowił, a tu juz nowy kot... Nawet sabcia jest obrażona i syczy na Kubusia przez drzwi łazienki.

A Kuba to taki słodziak, i raczej nie ma cech "kota pewnego siebie", jak Maksio. Wąchany przez maksia podkulił ogonek i patrzył tylko, jak by tu się wycofać.
Poza tym siedzi grzecznie, tylko za każdym razem odwiedzając łazienkę mam kłopot z utrzymaniem go po wewnętrznej stronie drzwi...