Oj, dopiero dzis przeczytałam wątek

Strasznie mi przykro z powodu Szylkreci i żałuję, że nie ma mnie przez wakacje we wrocku, żeby Wam pomóc.
Mojemu znajomemu uciekła kiedyś przez okno kotka (na parterze), szukał jej po całej okolicy, a ona była w piwnicy schowana.
Ta pani Ela jest albo totalnie nieodpowiedzialna, albo podejrzana - jak to możliwe, żeby trzy koty już jej uciekły?! Co ona robi z tymi kotami - bo jakoś trudno mi uwierzyć w to, że wszystkie się tak pchają do okien
Trzymam kciuki za biedną kicię. Ale gdy się odnajdzie, to wróci do schronu? Czy lepiej poszukać jej dt?