CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

[San]

Fretka na rękach jest

A teraz zagadka:

Czyj ogon wystaje z pojemnika z karmą?

Taa... A materiał porównawczy gdzie? Fotografują koty od frontu, a personalia każą zgadywać po końcówce ogona



A jaka jest nagroda?

To może tak:



Nagród mamy kilkanaście, takich futrzastych, ostatnio dużo cornych 8) Można se wybrać

Tak a propos czarnych kotów: wczoraj realizowałyśmy ambitne zadanie polegające na podaniu czterem kotkom aniprazolu. Ze znalezieniem Nimfy, Dakoty i Zumy nie było problemów, natomiast Nevady... Podczas penetrowania przepastnych czeluści kociarni i prób wypatrzenia "czarnej drobnej z wielkimi gałami" co rusz z jakiegoś kąta wypryskało "czarne, wariant inny niż poszukiwany". Gdyby naprawdę przebiegnięcie drogi przez czarnego kota przynosiło pecha...

[Myszka.xww]

A teraz zagadka:

Czyj ogon wystaje z pojemnika z karmą?

Koci

[grrr...]

A teraz zagadka:

Czyj ogon wystaje z pojemnika z karmą?

Koci

Myszko, gratuluję wygranej nagrody!

[Sally od dzikusków]

To ja wam wrzucam filmiki z moimi tymczasowiczami.

Finek i myszka
http://www.youtube.com/watch?v=8_ALAnvL ... rofilepage

Fretka i żabka (której Finuś się boi )
http://www.youtube.com/watch?v=oFRPD4SG ... rofilepage

Finek z Fretką
http://www.youtube.com/watch?v=IYkrglKo ... rofilepage

jw
http://www.youtube.com/watch?v=pos2xmDj ... rofilepage

A teraz bardzo niewychowawcze, ale jakie urocze - czyli Fretka gryzie palce
http://www.youtube.com/watch?v=mA07Mz4X ... rofilepage

[EwKo]

To może tak:



Nagród mamy kilkanaście, takich futrzastych, ostatnio dużo cornych 8) Można se wybrać

Hmm... To ja nie wiem, czy jestem gotowa na taki zalew szczęścia
Szczególnie, że moją wielką niespełnioną miłością, że tak ujmę, jest Loa, której indiańskie imię brzmi Czarnego z pomarańczowym się nie głaszcze!


Drogą eliminacji: musi być toto biało-bure i zamieszkiwać kociarnię. Został mi Ildefons albo Hokus...
Z naciskiem na drugiego delikwenta?

[EwKo]

Pingwinkowe rodzeństwo F - urocze
No i nie ma to jak brat czy siostra do bicia/gonienia/uciekania/podgryzania/itp.

[aassiiaa]

Mela ma dwie dziury - zdaniem weta - po zastrzykach, ale nie wiem, jakich. Takie łyse placki delikatniutkiej skóry.

I nie odrasta futerko?

U mnie i Chochlik i Piekna po zastrzykach maja placki bez futra.

[grrr...]

Mela ma dwie dziury - zdaniem weta - po zastrzykach, ale nie wiem, jakich. Takie łyse placki delikatniutkiej skóry.

I nie odrasta futerko?

U mnie i Chochlik i Piekna po zastrzykach maja placki bez futra.

Nie strasz... Przecież ona ma dziurę wielkości pięciozłotówki na samym środku. I kilka innych, mniejszych "przyszłych łysych placków"...

[aassiiaa]

Nie strasze, tak maja. Kazdy po jednym placku na boku.

[EwKo]

Wiecie co?
Świetnie Wam (nam, hehe, bo zaczęłam chyba ) idzie dzielenie skóry na kocie Marcela mówi, że zarosło, a na odległość i z opisu cieżko stwierdzic, co za "cosie" na grrrkocie wyrosły, tak? Moze będzie łyse, a może nie (Mela chyba też przez jakiś czas była na okoliczność grzybka z tytułu łysin leczona).

Może niech sobie Zuzia po prostu dochodzi do siebie, a kwestia placków pewnie ... zarośnie Czego życzę

Kira

[San]

To może tak:



Nagród mamy kilkanaście, takich futrzastych, ostatnio dużo cornych 8) Można se wybrać

Hmm... To ja nie wiem, czy jestem gotowa na taki zalew szczęścia
Szczególnie, że moją wielką niespełnioną miłością, że tak ujmę, jest Loa, której indiańskie imię brzmi Czarnego z pomarańczowym się nie głaszcze!


Drogą eliminacji: musi być toto biało-bure i zamieszkiwać kociarnię. Został mi Ildefons albo Hokus...
Z naciskiem na drugiego delikwenta?

Brawo! Ano, to jest Hokus, który lubi pić ( w tym wypadku jeść) prosto ze źródła, jak widać
To co, wysyłamy Loę?

[Ana_Zbyska]

Z syjamką niezaciekawie. Ma chorą wątrobę, prawdopodobnie jaskrę i cukrzycę Miała usunietych dość dużo ząbków, bo były w fatalnym stanie. Nie chce nic jeść, pomijając, że powinna już być na specjalnej diecie. Na razie jeździłam z nią codziennie do weta. Ostatnio nie dała sobie podać kroplówki.

Ja naprawdę proszę Wszystkich o burzę mózgów, może komuś wpadnie ktoś na myśl, kto by mógł się koteczką zająć. Ja naprawdę jestem cały dzień w pracy, od 6.30 wyjścia, dopiero o 19.30 w domu, z godziną przerwy w południe w domu. Ja po prostu absolutnie nie jestem w stanie się nią zajmować

[luelka]

Ja się melduję po powrocie - strasznie potrzebne mi były te wakacje, szkoda tylko, że tak krótko i że tak smutne wiadomości czekały na tym forum...

Przy okazji - w Lipawie na Łotwie widziałyśmy ze Stachurką dziesiątki półdziczków i zupełnie oswojonych, bezdomnych i zaniedbanych, ale pięknych, długowłosych kotów - oczywiście wszystkie nieciachane. Aż serce bolało.

A teraz, skoro za własne pieniądze już dałam się wybujać, zmarznąć i zmęczyć, to czas wrócić do roboty .

Amidalka przywitała mnie głośnym mruczeniem, wylizała mi nos i ręce i chyba się cieszy, że wróciłam .

[mimw]

Ja się melduję po powrocie - strasznie potrzebne mi były te wakacje, szkoda tylko, że tak krótko i że tak smutne wiadomości czekały na tym forum...

Fajnie, że jesteście

Zapraszam do mnie na zapoznanie się z Seneą Vervą i Largo

[chotesia]

Dobra wiadomość na początek tygodnia
Do domku pojechała maleńka Duszka!!!
Jej nowa "mamusia" dobrze się przygotowała do tej adopcji. Odbyło się nawet przyjęcie na cześć koteczki, Duszka dostała duuużo zabawek
Jak na razie jest grzeczniutka i urocza, załatwia się w kuwetce i gryzie "mamusie" tylko gdy miseczka stanie się pusta

Postaram się wrzucić wieczorem fotkę z nowego domku małej Duszki.

Pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby nasza dziewczynka nie została jedynaczką, na pewno jej się będzie nudzić, gdy jej "mamie" skończy się urlopik