ZaFrędzlonej Pomponlandii cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 11, 2009 18:15

sraczki nie miał, tylko pawie puszczał, qpa była w normie tylko z kłakami. wątróbki dałam trochę żeby poluzować stolec. no własnie myślałam o tym żeby go siłą napoić, bo coś do michy się nie garnie :roll: wet mówił, że na ma jelita pełne. majencja co zrobić jak qpy nie będzie?lecieć jutro do weta czy są jakieś sposoby domowe na qpsko u kota?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lip 11, 2009 20:56

Ja robiłam lewatywy :twisted: , ale z większym może być problem. Ale można dać parafiny z pół łyżeczki- kupi w aptece, albo wcisnąć czopek z gliceryny. Ale głównie pić, pić i jeszcze raz pić. Bo jeżeli było samo rigoletto to tez będzie odwodniony a organizm w mechanizmie obronnym wyssie wodę z qpala co powoduje zaparcie i błędne koło :evil:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob lip 11, 2009 21:00

dałam mu trochę miesa i polałam wodą, musiał wypić żeby do żarcia się dostać :twisted: grzeczny kotecek :twisted: jutro pójdę szukać apteki dyżurnej i kupię parafinę jeśli nic dziś nie wyprodukuje. obecnie śpi, ożywia się kiedy idę do kuchni :twisted: daję mu też bezopet żeby te kłaki rozpuścić. skąd u niego takie problemy z żołądkiem?jedzą z kluchą to samo. czy on może mieć słąbszy układ trawienny przez to, że sztucznie karmiony był od pierwszych dni?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lip 11, 2009 21:06

Może , ale może też się więcej wylizuje i temu. Moje nie dostają żadnej pasty i nic na odkłaczanie a rzygi na 4i 3/4 kota mam najwyżej raz na pół roku. Qpaluja równo i bez żadnych problemów. Mam wrażenie że im lepiej się karmi tym są większe problemy.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob lip 11, 2009 21:11

wiesz ja dochodzę do takiego samego wniosku, im więcej się chucha i dmucha tym potem gorzej :D no ale teraz to już nie może dostawać byle czego, bo zarzyga cały świat :D i jak tak sobie myślę to on chyba faktycznie więcej się myje od kluchy. ona pewnie wychodzi z założenia, że na czarnym brudu nie widać to nie ma co się pucować :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lip 11, 2009 22:22

sik zaliczony :D jeszcze tylko qpska do pełni szczęścia brakuje :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lip 11, 2009 22:28

Sik to podstawa :D bardziej niż qupal :D
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lip 12, 2009 6:41

Jejku forum mi wczoraj nie hcodziło. Biedny Ryś! 8O I takie zapalenie żołądka od kłaków może kotek dostać? 8O Mam nadzieję że się rzygaczek czuje już lepiej? Wycałuj go proszę.
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lip 12, 2009 8:16

JAK RZYGUŚ AGUL-LO?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lip 12, 2009 8:57

dziś rano rysiek walnął kolejnego sika przy asyście kluchy, reksa i mnie. zgromadziliśmy się wokół kuwety sprawdzając co się wydobędzie z szanownego pacjenta :D pomponmamo wet mi opowiadał jak usuwał peracyjnie kłaki, któe zebrały się w żołądku i uformowały w taką jakby nić długą, warkocz czy jak to nazwać. to było długości jelit normalnie 8O
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lip 12, 2009 9:45

Łapki pazurki i kciukasy za Rysiulka -kitulka!
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 12, 2009 11:36

pan obrzygus właśnie demolował kuchnię w poszukiwaniu jedzenia, a że nie znalazł nic godnego uwagi zabrał się za psią karmę 8O skonfiskowałam mu niestety ten przysmak, ponieważ jak dieta to dieta :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lip 12, 2009 14:23

Biedny Rysiaczek głodzony przez rodzoną pańcię :lol: Lepiekj się już czuje?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lip 12, 2009 14:27

jak typowy chory facet wykorzystuje sytuacje :twisted: domaga się całowania, głaskania, leżenia w bezruchu kiedy używa pańci jako legowiska i ogólnego użalania się nad jego cięzkim losem :twisted: zjadł dziś ładnie, nic jeszcze nie zwrócił, ale mało pije i będę musiała mu znowu coś przemocą podać, no i czekam na qpę :roll:
a jak tam wywczasy? :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lip 12, 2009 14:34

Rysiek jest jak widać rasowym, 100%-towym facetem :lol: .
Pogodę mamy taką sobie, nie jest zimno, ale rano sie chmurzyło, a teraz zaczęło padać, więc się ewakuowałysmy na kwaterę bo nie wzięłam nic od deszczu. Za chwilkę jedziemy zwiedzać Jastrzębią Górę, potem może Puck i pałacyk w Rzucewie. Jak jutro będzie jeszcze taka pogoda, to pojedziemy na Hel. Od wtorku ma się znowu poprawić :D Nawet dobrze, że mam w opalaniu przerwę, bo sobie nieco dekold zpiekłam :twisted: Musiałam nabyć drogą kupna balsam po opalaniu :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości