Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 18:34

PcimOlki pisze:P.S. Ten pH-metr do gruntu też pewnie ma elektrodę. 37zł luz, tylko kalibrować co chwilę ustrojstwo by trzeba. Czyli roztwory buforowe posiadać, maczać, człowiek leniwy jest.


ale tam w specyfikacji napisane jest, że nie wymaga kalibracji.
Obrazek
Pusia 14.03.2006, Kizia 01.11.2012, Złociutki 18.03.2022, Karolek 25.09.2022, Misia 09.10.2022 :( moje Słoneczka będziecie zawsze w moim sercu :( Więcej kotów nie będzie.
Gwizdusiowa [*] 16.04.2007 Kacperek cioci :( 14.04.2017 Blondasek cioci 09.2021 :(
Wynajmę mieszkanie we Wrocławiu od września/października 2019-koty mile widziane! kliknij!

zutor

 
Posty: 2043
Od: Sob maja 31, 2003 22:55
Lokalizacja: Wrocław/czasem Bielany Wrocławskie

Post » Czw lip 09, 2009 19:12

zutor pisze:
PcimOlki pisze:P.S. Ten pH-metr do gruntu też pewnie ma elektrodę. 37zł luz, tylko kalibrować co chwilę ustrojstwo by trzeba. Czyli roztwory buforowe posiadać, maczać, człowiek leniwy jest.


ale tam w specyfikacji napisane jest, że nie wymaga kalibracji.

Nie analizowałem, ale pewnie gdyby pozostałym zadeklarować podobną dokładność, tez nie wymagałyby. (tak strzelam) Można by kupić takowy i zobaczyć na jakiej zasadzie działa. Jeśli jest to pomiar napiecia na elektrodzie szklanej, da się chałupniczo zrobic z tego przyrząd o znacznie większej dokładności. Nie widzę problemu, ale tez nie mam potrzeby mierzyć pH z dokł. do 2 miejsca po przecinku. Z punktu widzenia medycyny weterynaryjnej, w zakresie leczenia mojego futrzaka, taka potrzeba nie istnieje.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 09, 2009 19:35

Tak tak jakieś miareczkowanie tu jest konieczne.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt lip 10, 2009 14:02

W badaniu bakteriologicznym wyizolowano:

<10000 Escherichia Coli – ilość mogąca wskazywać na zakażenie układu moczowego, należy porównać z objawami klinicznymi pacjenta oraz badaniem ogólnym moczu.

Wrażliwość na antybiotyki:

PENICYLINA - 0
AMOKSYCYLINA - 0
AMOKSIKLAW - 0
AMPICILINA - 0
NEOMECYNA
TETRACYKLINA +++
DETREOMECYNA
STREPTOMYCYNA
NITROFURANTOINA +++
KLINDAMYCYNA
POLIMYKSYNA B
RIFAMPICYNA
DOKSYCYKLINA +++
SULFONAMIDY +++
KOLISTYNA
AZYTROMYCYNA
DRAXIN
CONVENIA
CEFALEXIM ++
AMICACIN
ERYTROMYCYNA
CIPROFLOXACYNA +++
GENTAMYCYNA +++
ENROFLOKSACYNA +++
LINCO-SPECTIN
LINKOMYCYNA
MUPIROCYNA
SPIRAMYCYNA
CEFUROXIM +++
TOBRAMYCYNA
NORFLOKSACYNA +++
FLUMEQUINE
FLORON
MARBOFLOKSACYNA
CEFOTAXIM +++
OXYTETRACYKLINA
THIAMULIN

+++ - wrażliwy
++ - średno wrażliwy
0 - oporny

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 10, 2009 14:24

Rozkład dnia opiekuna chorego kota:

10:07 – podaję tablety: Ciphin, Urosept, Rubenal, Wit. C.
(10:07 – 11:07 Obserwacja czy nie rzyga.)
10:30 – podaję osłonę antybiotyków
11:13 – kocur rzyga
(zakładam 60 miniut na wchłonięcie antybiotyku, więc bez interwencji, tylko poślizg z podaniem kolejnego)
11:35 - podaję Kefavet
(11:35 – 12:35 Obserwacja czy nie rzyga)
11:40 – grzeję kroplówkę
12:25 – podaję kroplówkę
12:40 – jadę po wyniki posiewu, pioruny walą 50m obok.
13:15 – mam wyniki
13:50 – piszę maila z wynikami do weta
15:10 – mogę zajać się pozostałymi, mało ważnymi , sprawami.
15:15 – idę na piwo

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 10, 2009 15:38

Odmieniczkowe zapalenie nerek

Rozróżnia się dwa rodzaje zapaleń - o przebiegu ostrym i przewlekłym. Zmiany chorobowe obejmują tkankę śródmiąższową nerek oraz układy kielichowo-miedniczkowe. U ok. 90% chorych z ostrym odmiedniczkowym zapaleniem nerek stwierdza się też kamicę, zwężenie dróg moczowych).
Odmiedniczkowe zapalenie nerek wywołane jest głównie przez bakterie Escherichia coli lub inne pałeczki Gram-ujemne (Klebsiella, Proteus vulgaris). Ostre zapalenie może przerodzić się w przewlekłe, niekiedy ta druga forma następuje w zasadzie bezobjawowo (bądź skąpoobjawowo) i rozwija się kilka miesięcy, a nawet lat.

Jakie badania?
Odmiedniczkowe zapalenie nerek pojawia się nagle. Bardzo wysoka temperatura (ok.40o C), dreszcze, ostre bóle po jednej lub obydwu stronach lędźwiowych to objawy, które mu towarzyszą. Mogą pojawić się też inne dolegliwości podobne do tych występujących w zapaleniu pęcherza (częstomocz, parcie, bolesne mikcje). Niekiedy chorym dokuczają bóle brzucha, mdłości i wymioty. Konieczna jest natychmiastowa konsultacja lekarska.
W badaniach moczu stwierdza się bakteriomocz znamienny, białkomocz, liczne krwinki białe (ropomocz), niekiedy czerwone (krwiomocz), podwyższone OB i podwyższoną liczbę leuko?ytów we krwi obwodowej. U niektórych osób nie wykrywa się jednak żadnych zmian w moczu. Konieczne jest też USG jamy brzusznej i urografia (po ustąpieniu ostrych objawów).

Możliwe powikłania:
- ropień nerkowy lub okołonerkowy,
- groźna dla życia posocznica urogenna,
- niewydolność nerek.


http://www.medigo.pl/artykul/1595_Odmie ... nerek.html

Przewlekle odmiedniczkowe zapalenie nerek

Przewlekle odmiedniczkowe zapalenie nerek jest następstwem powstania blizn w nerce po nieleczonym lub zbyt późno leczonym ostrym odmiedniczkowym zapaleniu nerek. U dzieci z odpływem pęcherzowo-moczowodowym zmiany takie określane są jako nefropatia refluksowa. Wiadomo obecnie, że zmiany bliznowate w nerkach mogą powstawać u dzieci bez jakiejkolwiek wady układu moczowego, po przebytym w pierwszych latach życia zapalenia układu moczowego. Może prowadzić do przewlekłej niewydolności nerek.

Leczenie farmakologiczne:

Konieczne jest przewlekłe (miesiące, lata) stosowanie leków odkażających drogi moczowe. Czasami są zalecane leki zakwaszające mocz.
Jeśli chorobie towarzyszy nadciśnienie tętnicze, konieczne jest stosowanie leków obniżających ciśnienie.

W przeciwieństwie do zakażenia ostrego postać przewlekła przebiega skąpoobjawowo lub bezobjawowo aż do zaawansowanego stadium przewlekłej niewydolności nerek (ich nieodwracalnego uszkodzenia).


http://www.biomedical.pl/choroby/ukladu ... k-201.html

Dializa otrzewnowa.

Przewlekła choroba nerek brzmi jak wyrok. Jednak dzięki takim metodom leczenia nerkozastępczego, jak dializa otrzewnowa, poddanie się terapii nie musi oznaczać całkowitej rezygnacji z dotychczasowego trybu życia. Kiedy nerki przestają pracować lub wykazują śladową funkcję, leczenie farmakologiczne staje się niewystarczające i konieczne jest rozpoczęcie leczenia nerkozastępczego. Leczenie nerkozastępcze to przeszczep nerki lub dializoterapia: dializa otrzewnowa lub hemodializa

Na czym polega dializa otrzewnowa?

Dializa otrzewnowa to oczyszczanie organizmu z toksyn, nadmiaru wody i elektrolitów przez naturalną, półprzepuszczalną błonę wyściełającą jamę brzuszną, czyli tzw. błonę otrzewnową. Dializę rozpoczyna się od wpuszczenia poprzez cewnik otrzewnowy płynu dializacyjnego do jamy otrzewnej. Zabieg można przeprowadzać samemu w domu, w pracy, a nawet podczas urlopu. Wymianę płynów pacjent dostosowuje do indywidualnego planu dnia. Jeśli chory planuje podróż, płyny do wymiany mogą zostać dostarczone w wyznaczone przez niego miejsce.


Pacjenci, u których zdiagnozowano przewlekłą chorobę nerek obawiają się, że ze względu
na stan zdrowia nie będą mogli prowadzić normalnego trybu życia. Tymczasem dializa otrzewnowa daje choremu szansę prowadzenia leczenia w zaciszu własnego domu,
w pracy czy podczas urlopu, co niejednokrotnie wpływa na poprawę efektów terapii i jakości życia. - wyjaśnia prof. Magdalena Durlik z Kliniki Medycyny Transplantacyjnej i Nefrologii, ekspert kampanii „Dializa domowa - życie bez granic".

Korzyści zdrowotne wynikające z poddawania się dializie otrzewnowej


Otrzewnowa forma dializoterapii zapewnia większą stabilność układu krążenia chorego,
w tym kontrolę ciśnienia tętniczego, zmniejsza ryzyko zakażeń wirusami przenoszonymi
z krwią (wirusy zapalenia wątroby typu B i C, HIV), lepszy skład morfologiczny krwi, stąd mniejsze zapotrzebowanie na erytropoetynę. Chorzy dializowani otrzewnowo nie muszą też stosować aż tak rygorystycznej diety, jak w przypadku innych form leczenia nerkozastępczego - dodaje prof. Durlik.

Jak często pacjent musi spotykać się ze swoim lekarzem?

Pacjent dializowany otrzewnowo powinien zgłaszać się do swojego ośrodka raz na 6 tygodni. Podczas wizyt omawiany jest jego stan ogólny, dolegliwości, wyniki badań etc.


http://www.biomedical.pl/zdrowie/dializ ... e-260.html

....
A przeszczep nerki w niektórych lecznicach to już standard?

- Na świecie - tak, w Polsce - nie. Nasza klinika od jakiegoś czasu przygotowuje się do tego. Technicznie jest to prosty zabieg - najważniejsze są umiejętności chirurga. A cały problem polega na tym, by organizm biorcy nie odrzucił przeszczepu. Ale i w tym wypadku postępuje się podobnie jak z ludźmi, stosując środki immunosupresyjne, które zabezpieczają przed odrzutem przeszczepionego narządu. Przeszczep nerki wykonuje się przede wszystkim u kotów, bo bardzo dużo kotów - zwłaszcza starszych - ma skłonności do schorzeń układu moczowego, czego konsekwencją może być przewlekła niewydolność nerek.

Z czego to wynika? Ze złego żywienia?

- Jedną z przyczyn może być to, że wykrywanie wielu schorzeń u kotów jest trudniejsze niż u psów. Z psem wychodzi się na spacer i właściciel widzi, czy zwierzę ma kłopoty z siusianiem, czy nie. A kot często w domu jest sam i załatwia się do kuwety, właściciel może przeoczyć początkowe stadium choroby.

Czy są jakieś wymagania co do dawcy nerki?

- Podstawową rzeczą powinna być zgodność krwi dawcy i biorcy.

Zwierzęta też mają grupy krwi?

- Tak. U psów jest osiem grup krwi, ale patrząc na możliwości występowania antygenów niektórzy podają, że do dwunastu. W wypadku kotów są dwie grupy krwi, choć niektórzy podają trzy. Ok. 90 proc. kotów ma grupę A, reszta ma zazwyczaj grupę B.

A co dzieje się z dawcą nerki po zabiegu?

- W Polsce jeszcze nie ma schematów postępowania. Mogę za to powiedzieć, jaka jest praktyka w Stanach Zjednoczonych. Właściciel kota biorcy zobowiązuje się do trzymania w domu też kota dawcy.
....


http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36024,3080047.html

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 10, 2009 16:21

Tak masz po pierwszym (piwie)?

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt lip 10, 2009 18:43

Motodrama pisze:Tak masz po pierwszym (piwie)?


:ryk: :smiech3:
na szczęście piwo jest moczopędne
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 10, 2009 20:08

ruru pisze:
Motodrama pisze:Tak masz po pierwszym (piwie)?


:ryk: :smiech3:
na szczęście piwo jest moczopędne

Ja piwo piję, nie Olek....a powinien.
Stypa jest, to piję. :wink:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 11, 2009 7:15

Zrobiłem pomiar porównawczy pH testem paskowym i tym kropidłem od akwarium. Po dłuższym wgapianiu się w rozmytą kolorystykę na pasku, zinterpretowałem wskazanie na 6.5. Natomiast test akwarystów bardzo zdecydowanie poinformował mnie, że jest to co najmniej 7. Kurcze, powinno już spadać.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 11, 2009 7:45

Fajnie,nie ma co. :strach:
Głaski dla koteczków! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lip 11, 2009 9:11

Podgrzanie kroplówki jest dobrym pomysłem, jednak jak to zrobić bez ryzyka wprowadzenia niepożądanych drobnoustrojów.

Obrazek

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 11, 2009 10:45

te energooszczędne to słabo grzeją
lepsza by była taka staroświecka
:twisted:
chociaż może zrobił by się grzaniec
:spin2:
nieustannie kciuki za normowanie
dla białości najśliczniejszej :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 11, 2009 13:01

Od Olka większe zbóje są na świecie.
http://www.youtube.com/watch?v=XXXOWQ2Bb5o

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 11, 2009 14:56

A nie byłoby prościej wsadzić tą kroplówkę do kąpieli wodnej? (Gotujesz wodę w wysokim garnku i do takiej gorącej wkładasz kroplówkę)

A co do testów kropelkowych i pasków... No one właśnie mają taką mniej więcej dokładność +/- 0,5.

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 42 gości