Kolejny"kot dla konesera". Potrzebny Karsivan,Już nie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 10, 2009 18:45

dalia pisze:zrób mu jeszcze raz biochemie przede wszystkim nerki
ja wiem że Ty o niego dbasz, tylko pomyslałam sobie ze gdyby jadał to zlapałabys troche oddechu bo sam by sie dopoil

Zrobię, tylko on nie zachowuje sie jak zatruty mocznikiem-on jest pobudzony, lazi i zawodzi.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 10, 2009 20:39

Przyszło mi jeszcze do głowy, że może go otrułam Frontlinem Combo. Dzis mija tydzień od aplikacji, pozostałym kotom nic nie jest.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 10, 2009 20:55

Małgoś, pogoda... Jakby jutro lało to nie jadę bo nie ma sensu. Jeśli by się okazało że nie jadę to sms rano wyślę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lip 10, 2009 20:56

kinga w. pisze:Małgoś, pogoda... Jakby jutro lało to nie jadę bo nie ma sensu. Jeśli by się okazało że nie jadę to sms rano wyślę.

ok

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 11, 2009 11:53

Mocznik przekroczony czterokrotnie, morfologia też złą, nie wiem, jaką decyzję podjąc :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 11, 2009 12:00

wspieram duchowo , mi też czasami przy walce z tymi choróbskami u tych bied ręce opadają ...
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Pon lip 13, 2009 11:09

Tosza pisze:Mocznik przekroczony czterokrotnie, morfologia też złą, nie wiem, jaką decyzję podjąc :(


Może to być ostra postać niewydolności nerek i z tego można kota wyprowadzić.. Moja Suffka jest tego przykładem..
Kroplówki, leki, karma nerkowa..
Albo PNN czyli postać przewlwkła.. i z tego się niestety nie da.. :( A tu z kolei mój Puchatek.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 13, 2009 14:17

W maju wyniki były w normie. Płucze kota i karmię miksowanym czymkolwiek ze strykawki, bo ma nadżerki i nie może jeść. I na pewno nie jest to karma nerkowa :evil: Mam wrażenie że wraca mu apetyt. Nie mam pewności, czy płukanie wyjdzie mu na zdrowie, bo częśc wetów ( :evil: ) twierdzi, że kot ma niewydolne serce, ale jak go nie będe płukac, to na pewno umrze.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 13, 2009 23:15

ja stosowałam ludzki lek Rovatinex jedna kapsułe dziennie. REwelacyjnie pomogł.Polecam z całym przekonaniem.stosowałam 2 opakowanie,kamienie wychodziły mu przez cewę moczową ,potem piasek.Było z nim naprawde kiepsko.Od tamtej pory mineło już 3 lata.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon lip 13, 2009 23:45

cypisek pisze:ja stosowałam ludzki lek Rovatinex jedna kapsułe dziennie. REwelacyjnie pomogł.Polecam z całym przekonaniem.stosowałam 2 opakowanie,kamienie wychodziły mu przez cewę moczową ,potem piasek.Było z nim naprawde kiepsko.Od tamtej pory mineło już 3 lata.

Ale to nie są kamienie, tylko niewydolność nerek :( . Taki stan raczej nie robi sie od kamieni.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 14, 2009 17:55

:cry: :cry:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto lip 14, 2009 22:52

Charlie jest już bardzo zmęczony. Jest nawadniany czwartą dobę i nie widze dużej poprawy. Przestał wprawdzie wyć i wchodzić do wody, wczoraj i dzisiaj samodzielnie pił mleko, ale nadżerki i zapach z pyszczka nie ustąpiły, ma problemy z jedzeniem (je tylko zmiksowane pokarmy ze strzykawki), jest słaby. Mam w piątek powtórzyć badania. Po ilu dniach nawadniania powinna być poprawa? :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 14, 2009 23:05

Małgosiu, tak jak rozmawiałyśmy - jeśli w piątek wyniki nie wykażą poprawy, to uważam, że nie ma sensu męczyć kota. On i tak wiele przeszedł.

Będziesz wiedziała.
Przytulam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 15, 2009 0:21

Zjadł mięso. Z ręki,ale z chęcią.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 15, 2009 0:36

8 lat temu, kiedy byl pierwszy silny obajw mocznicy u Hrupk, podawalismy kroplowki przez 2 tygodnie i nie daly efektow, kontynuacja przez kolejny tydzien dopiero lekko ruszyla mala, potem sie z nia tak bujalismy przez 3-4 lata

nadzerki i zapach z pyszczka nie ustapia po kilku dniach nawodnien i leczenia, akurat to jeszcze o niczym zlym nie swiadczy
problemy z jedzeniem czesto wystepuja u nerkowcow, poniewaz kot ma silne nadzerki i rany w pyszczku, poza tym przytruty kot gorzej wyczuwa zapachy i smaki

dobre sa Gerbery dla niemowlat Indyk lub Kurczak (seria naturalnie proste)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 198 gości