jak to mowia nieszczescia chodza stadami
wczoraj wieczorem Timon ktory mial juz byc zdrowy - okulal
nawet go bolala tylna lewa lapka, nie dawal sie ruszac
wiec dzis od rana na Bialobrzeska
zdjecie rtg w narkozie nic nie wykazalo ale jeszcze w poniedzialek ma je obejrzec fachowiec
pobrano wiec krew do zbadania a Timon dostal kroplowke, wybudzacz i metacam, ktroy mam mu jeszcze podawac przez kilka dni
jutro mam zadzwonic po interpretacje wynikow badan krwi - bo to pacjent szczegolny jednak
w domu chodzi raczej poziemnie, ale juz nie utyka i krazy caly czas wokol miski z jedzeniem
na razie nie podejmuje prob skokow podsufitowych
a poniewaz odstwilismy juz steryd to moze i energia juz nie ta?
musze go poobserwowac i znow sie nauczyc co dla niego jest norma w aktywnosci bo jednak steryd przez 4 miesiace troche to pewnie maskowal
pozytywne jest to ze przy okazji dr Ada przeswietlila mu pluca co i tak mielismy zrobic i wyszlo ze sa czyste - odstawilismy wiec ostatni lek czyli theospirex
no i zobaczymy co to Timon nawyprawial
