KRK-sprzedaż zwierząt w sklepie zoologicznym

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 10, 2009 18:31

Afryka pisze:
kinga w. pisze:Żartujesz... Personel nic na to??


Ochrzaniłam dzieci we własnym zakresie. Teraz patrząc z perspektywy wiem, że trzeba było zwrócić uwagę sprzedawcom, albo od razu poprosić o rozmowę z kierownikiem. Jakoś mi wtedy nie przyszło do głowy :(

Zimno się robi. To personel powinien przecież zadbać żeby dzieciarnia nie męczyła zwierząt. Chore.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lip 13, 2009 7:31

kinga w. pisze:
Afryka pisze:
kinga w. pisze:Żartujesz... Personel nic na to??


Ochrzaniłam dzieci we własnym zakresie. Teraz patrząc z perspektywy wiem, że trzeba było zwrócić uwagę sprzedawcom, albo od razu poprosić o rozmowę z kierownikiem. Jakoś mi wtedy nie przyszło do głowy :(

Zimno się robi. To personel powinien przecież zadbać żeby dzieciarnia nie męczyła zwierząt. Chore.


No i tu jest sedno problemu. Personel ma to głęboko w d..., rotuje się z prędkością światła więc nawet strach przed utratą pracy nie ma tu wpływu. Bo o zwykłej ludzkiej wrażliwości to nie ma co pomarzyć :evil:

Też nie mogę zrozumieć braku reakcji KTOZ-u. A najgorsze jest to, że w świadomosci ludzi zakoduje się, że taki stan rzeczy jest normalny i właściwy, bo skoro czołowa organizacja prozwierzęca współpracuje z takimi placówkami, to wszystko jest w porządku :evil:
Nie udało mi się zrobić w weekend akcji z aparatem (wypad na Zakopiankę to w moim przypadku wyprawa :( ) ale wybieram się tam jutro. I najgorsze że nie wiem, życzyć tym biednym maluszkom, żeby znalazły szybko dom czy przeciwnie - żeby nikt ich nie chciał i interes okazał się nieopłacalny... Bo im szybciej się sprzedadzą, tym szybciej znajdą się nowe na ich miejsce... :cry:

strega

 
Posty: 253
Od: Śro lut 25, 2009 12:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 13, 2009 8:02

A ja nie rozumiem, jak to w ogóle możliwe, że z jednej stronie jest ustawa i zapis "zwierzę nie jest rzeczą", a z drugiej - legalna sprzedaż zwierząt w sklepach zoo.
Oczywiście jest cała czarna i szara strefa, o której wiemy (bazary, giełdy, pseuduchy), ale legalnie nie powinno to w ogóle mieć miejsca. Ot, nasza schizofrenia codzienna :evil:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 14:26

Słuchajcie, zawzięłam się.

Pojechałam wczoraj. Obrazek sielski - pieski upaprane kupą, taplają się we własnych siuśkach, kuweta kotków brudna...
Nie wytrzymałam. Mord chyba miałam w oczach, bo panienka na którą padło nie próbowała dyskutować tylko poleciała po kierownika.
Pecha ma chłopak, bo młody i niedoświadczony :twisted:
Nie będę cytować długiej przemowy, pan kierownik rozstrzelał mnie mentalnie jednym:
Ja: Rozumiem, że zwierzęta mają rodowód???
Kierownik: Nie
Ja: czyli świadomie łamią Państwo prawo sprzedając zwierzęta z nielegalnych pseudohodowli???
Kierownik: Ja bym bardzo chętnie sprzedawał zwierzęta z rodowodem, ale jaki hodowca przekaże mi swoje zwierzęta

No litości....
Na uwagę o terrarum pan stwierdził, że "przecież nie jest zamknięte od góry" - zaduch w sklepie koszmarny, z kierownika pot leje się ciurkiem 8O

Jakiś odzew wywołał dopiero argument o towarze niezgodnym z opisem; z długiej przemowy o skandalicznym traktowaniu zwierząt, skardze do TOZu, popieraniu rozmnażalni Pan Kierownik wyniósł tylko jedno - trzeba zmienić opis na "posiadający cechy rasy..."
Ręce mi opadły :(
Jedno pozytywne - lekko pobladła panienka w te pędy poleciała posprzątać kuwetę...

Słuchajcie, nie podaruję. Chyba mam osobowość wrzoda na doopie :evil:
Pół nocy nie spałam i coś mi zaświtało...
Rzecznik Praw Konsumenta to jednak przydatna Instytucja :twisted:
Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.

Art. 3.
1. Sprzedawca dokonujący sprzedaży w Rzeczypospolitej Polskiej jest obowiązany
udzielić kupującemu jasnych, zrozumiałych i niewprowadzających w błąd informacji,
wystarczających do prawidłowego i pełnego korzystania ze sprzedanego
towaru konsumpcyjnego. W szczególności należy podać: nazwę towaru,
określenie producenta lub importera, znak zgodności wymagany przez odrębne
przepisy, informacje o dopuszczeniu do obrotu w Rzeczypospolitej Polskiej
(...) a także inne dane wskazane w odrębnych przepisach.
2. Informacje, o których mowa w ust. 1, powinny znajdować się na towarze konsumpcyjnym lub być z nim trwale połączone, w przypadku gdy towar jest sprzedawany
w opakowaniu jednostkowym lub w zestawie. W pozostałych przypadkach sprzedawca jest obowiązany umieścić w miejscu sprzedaży towaru informację, która może zostać ograniczona do nazwy towaru i jego głównej cechy użytkowej oraz wskazania producenta lub importera.

OKREŚLENIE PRODUCENTA, hehe... :twisted:
Piszę skargę do Inspekcji Handlowej.
Pan w biurze Rzecznika z własnej inicjatywy poradził jeszcze zainteresiwać Powiatowego Inspektora Weterynarii o zwierzętach niewiadomego pochodzenia. Też se zadzwonię, a co :twisted:

strega

 
Posty: 253
Od: Śro lut 25, 2009 12:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 15, 2009 14:40

Brawo! :ok:
Wyjeżdżam lada dzień, ale w sierpniu odwiedzę w/w sklep, to niedaleko ode mnie i sprawdzę, jak się zwierzaki mają :twisted:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 15, 2009 14:41

Do PIW jak najbardziej. I do TOZu.
Trzymam kciuki :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 14:51

Strega, pomysł kapitalny. Twój nick to jednak nie tak bardzo z palca wyssany?? Oby! Pomysł jest świetny. A jak się temat ma z rękojmią? Nie wspomnę o gwarancji producenta. Na ile "cechy rasy" odpowiadają faktycznie rasie? Kto zagwarantuje że np. "labradorek" nie wyrośnie ponad właściwy rasie rozmiar, albo nie będzie chodził z ogonem na kształt chorągwi dumnie wymierzonym w nieboskłon?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lip 15, 2009 14:58

Miałam nieprzyjemność pracować w sklepie zoologicznym,ktory już nieistnieje po wielu interwencjach TOZ itp. Koty w klatkach,psy bez rodowodu,zwierzęta niedokarmione,smutne. Stamtąd mam mojego koteczka,bo prosił mnie dosłownie o to abym go wzięła.

A pracownicy w większość takich sklepów,to tylko osoby zachłanne na kasę. Byłam świadkiem zabijania myszy,szczurów. Myślicie,że kogoś to rusza,jak daje się myszki wężom i krew sika? :cry: Wszytko w większość sklepów zoologicznych jest obrzydliwe. Mam okropny uraz po niedługim okresie pracy w takim miejscu i nikomu tego nie życzę,a jedynie zobaczyłam jak to wygląda z drugiej strony :(((

Cieszę się,że przynajmniej dzięku takiej 'pracy' mam mojego koteczka.
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Czw lip 16, 2009 9:18

kinga w. pisze:Strega, pomysł kapitalny. Twój nick to jednak nie tak bardzo z palca wyssany?? Oby! Pomysł jest świetny.

Dziękuję :oops:
Mam nadzieję, że ktokolwiek się chociaż zainetresuje... :?
Sprawa przedstawia się tak:
Dzwoniłam do Inspekcji Weterynaryjnej. Pani z żalem powiedziała, że oni mają świadomoć że taki proceder kwitnie, ale nie ma w naszym cudownym kraju odpowiednich regulacji prawnych, bo jeśli nie ma oznak znęcania się...
No to mówię, że są i że napisałam już do TOZ; miła Pani ożywiła się i obiecała, że skontaktuje się z TOZem w sprawie wspólnej kontroli :mrgreen: bo w tym sklepie jeszcze nie byli 8O Poprosiła o info na maila.
Nie wiem, na ile się wywiąże, ale zawsze to coś...
Poza tym napisałam do Inspekcji handlowej o łamaniu praw konsumenta :wink:
Na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy...

strega

 
Posty: 253
Od: Śro lut 25, 2009 12:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 16, 2009 9:21

mjs pisze:Brawo! :ok:
Wyjeżdżam lada dzień, ale w sierpniu odwiedzę w/w sklep, to niedaleko ode mnie i sprawdzę, jak się zwierzaki mają :twisted:

Dzięki Mariolka :ok:
Może i tędy droga: im więcej osób będzie im patrzeć na ręce i reagować, tym większa szansa że przynajmniej zajmą się tymi zwierzakami jak należy :?

strega

 
Posty: 253
Od: Śro lut 25, 2009 12:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 06, 2010 11:36 Re: KRK-sprzedaż zwierząt w sklepie zoologicznym

Włos się jeży... :strach: Brawo strega :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw maja 06, 2010 11:37 Re: KRK-sprzedaż zwierząt w sklepie zoologicznym

Włos się jeży... :strach: Brawo strega :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 82 gości