w poniedziałek był sok z porzeczek (czerwone+białe razem bo mało było)
w środę agrest
w piątek i wczoraj wiśnie (i to jest pycha)
o dziwo dziewczyny pozwoliły mi przespać aż do dzisiaj do 5 rano
jak tylko się połozyłam to podpięły się wszystkie trzy i obudziłyśmy się dopiero dzisiaj rano (ja byłam pierwsza

)
mam wrażenie że to łuszczenie się zaczeło się u Malwinki po zastosowaniu srebra, czekam aż się złuszczy większość tej paskudnej skorupy
zastanawiam się też jak Malwinka znosłaby skarpetki - znalazłam coś takiego
http://www.sklepestetyka.pl/ext/wyszuki ... owo=xerial ale musiałabym pilnować żeby nie zlizywała bo to zawiera kwas salicylowy
na razie próbujemy łagodniejszymi środkami
nie chcę w nią pakować sterydów, to po sterydach jest taka grubiutka, zostawiam je jako środek ostateczny
jako środki zmiękczające można też zastosować
rumianek
ziele nostrzyka
nasiona kozieradki
korzeń żywokostu
liść babki
nasiona lnu
ziele krwawnika
liść brzozy
koszyczek nagietka
i propolis
czy ktoś wie czy propolis kotom wewnętrznie nie szkodzi?
chyba zrobię skok na sklep zielarski, a potem wypróbujemy jaka mieszanka ziół będzie najskuteczniejsza
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com