No swiece, swinia nie Duza
Od rana bieganina. Najpierw zauwazylam, ze ktores nasikalo na Darczyny sprzet do jazdy konnej. Musialo koniem zalatywac

Wymylam i odkazilam dettolem. potem przyjechal pan hudraulik do hydroforu, zostawil drzwi od garazu otwarte i Dex zwial. Bylam przekonana, ze Fiona tez

Dex, jako ze jest kotkiem o bardzo maly rozumku, dal sie zlapac w tempie natychmiastowym. Z Chanelle numer ze sznurkiem na wedce (radosna improwizacja

) by nie przeszedl

Ale co z Fiona?

Wolalam, szukalam i nic. Juz sie balam, ze wsiadla do samochodu pana hydraulika

Pan tez sie przejal. w koncu poszlam jeszcze raz poszperac w piwnicy i znalazla sie. Madra dziewczynka, nie leci na zlamanie karku do pierwszych otwartych drzwi, jak niektorzy
