Moja gromadka-Lola, Pimpuś, ślepaczki w domkach:), nowe małe

» Pt lip 10, 2009 10:00

dagmara-olga pisze:pracujcie pilnie byście mogli wyjąć aparat i wreszcie foty wstawić

TZ mnie wyrolował - nadal mi nie podłączył kompa mojego i kabli.

» Pt lip 10, 2009 10:02

Erin pisze:
Anitko, robota nie zając, nie ucieknie
Weekend się zbliża, trzeba powoli hamować

Wiesz, Erin, najgorsze jest to, że w weekend właśnie musimy przyśpieszyć...

Ale co tam, jakoś to będzie.

» Pt lip 10, 2009 10:11

Sił dużo życzę z tym remontem...
To jest wyzwanie :roll:

» Pt lip 10, 2009 10:42

anita5 pisze:
Erin pisze:
Anitko, robota nie zając, nie ucieknie
Weekend się zbliża, trzeba powoli hamować

Wiesz, Erin, najgorsze jest to, że w weekend właśnie musimy przyśpieszyć...

Ale co tam, jakoś to będzie.

Jak mus, to mus!
Będzie dobrze! :ok:

» Pt lip 10, 2009 11:47

Zleci szybko ,my poczekamy :wink:

» Sob lip 11, 2009 17:04

Wczoraj osiatkowaliśmy 2 okna - całe, tak że teraz koty mogą wychodzić na parapet zewnętrzny, co wzbudziło aplauz. Agacia jest wręcz w ekstazie.

Teraz siedzę przy kompie, dostałam robotę zleconą przez TŻta i muszę tyrać...

GG mi padło za to. Zaglądam więc na miau i czytam zaległości.

Aha, ważna zmiana w kocim życiu. Postanowiliśmy wypróbować żwirek drewniany. Szczególnie u Hani, która w ciagu dwóch dni 'załatwiła' dwie ogromne kuwety, zamieniając żwirek w beton. Mam już dość sprzątania tego i stwierdziłam, że drewniany to dobry pomysł. Siknęła już w niego. Więc hcyba może być. Oby.

Berni mi podsunęła pomysł ze zmianą żwirku... :1luvu:

» Sob lip 11, 2009 17:22

Anitko, cieszę się, że kociaki zadowolone

Ja już od dłuższego czasu używam żwiru drewnianego i jestem bardzo zadowolona.

Głaski dla kociaków :love:

» Sob lip 11, 2009 17:32

No to koty maję czadowo w okienkach :wink:

Ja od zawsze kupuję drewniany żwirek

To już wiemy dlaczego tak mało na miau jesteś :wink:

wszystko przez gg :twisted:

» Sob lip 11, 2009 18:04

No właśnie!

Biedne Srebro w klatce. Wszystkich wykończył.

» Sob lip 11, 2009 18:46

anita5 pisze:Biedne Srebro w klatce. Wszystkich wykończył.

Dobrze by było go przebadać.
Tylko zapewne kasy brak

» Nie lip 12, 2009 9:00

Jeśli się uda, pojedziemy we wtorek na badania. Nie ma na co czekac, kot się męczy, my i nasze koty też. Takiej masakry jeszcze nie było. Hania go tak nie cierpi, że chyba na tle nerwowym wyłysiał jej cały jeden bok. Ma identyczne objawy jak kiedyś Mikołaj...
Co do kasy, jest kiepsko, ale namierzyłam wczoraj fajną torebkę na bazarek, może się coś uzbiera... Mam taką nadzieję.

Muszę dziś pofocić to całe towarzystwo, szczególnie naparapetne.