troche artykuł przekrecony

bo koty na pewno dachu nad głową nie stracą, leki też są i kasa na detergenty (pozyczki...)
mam nadzieję, że ludzie pomogą, już działa prasa i chyba telewizja, są tez pomysły długoterminowe, najbardziej tam potrzebne a Pani Irena marketingowcem nie jest i nigdy nie była
Pani, zajmująca się obecnie i od niedawna stronką Azylu siedzi trochę w tym temacie, mam nadzieje ze sie powiedzie
Gu - pomoc się przyda jak najbardziej, co do misek to nie wiem, plastikowe to raczej nie (nie wiem na teraz), bo trudno się je myje
sprawa też opiera się o pracowników, których jest niewielu, pracują za niewielkie pieniądze (bo i skąd większe) i robią co mogą, ale też do momentu... wiadomo, niestety
pieniądze na gaz potrzebne nadal, sucha karma też, karma - dobre puszki i suche dla kociąt, by nie miały biegunki
ehhhh
