Amberka szylkretowa Lady[`],Rudiś[`] Szejna,James,Shilla

[Joanna KA]

najpierw muszę doprowadzić mojego TŻ do stanu używalności (trzasnęło mu coś w kolanie ), a później się wezmę za Amberkę...
ehhh... wczoraj znowu jakaś kupa była nie fajna... częściowo nawet poza kuwetą... ja zwariuję z tą jej sraczką

[gosiaa]

Kurcze no, to już tak długo trwa

[Joanna KA]

no długo, długo...

[magdaradek]

Amberka skończ już z tą sraczunią
ale poza tym niunia czuje się dobrze?

[Joanna KA]

generalnie to Amber czuje się ok.
jak tylko zobaczy, że któreś z nas ma coś do jedzenia w dłoni albo na talerzu, to nie ma na nią siły... na głowę by weszła, i stoi, i patrzy, i miauczy - daj troszkę, no daj...
oprócz tego są gonitwy z Jamesem, tłuczenia się po pyskach aż futro leci... także wszystko z nią poza tą nieszczęsną sraczką jest w porządku...

ja to już na serio zaczynam myśleć, że ona nie może jeść kociego jedzenia... przestawię ją chyba zupełnie na chleb albo bułki z masłem i zobaczymy co się będzie działo...

[Joanna KA]

Właśnie wróciłyśmy od CC...
nowości żadnych nie ma - lamblie w dalszym ciągu harcują w doopce aż gwiżdże...
teraz to ja już mam na pewno doła...

[pisiokot]

teraz to ja już mam na pewno doła...

No to już jesteśmy dwie .

[magdaradek]

i przynajmniej jedna drugą z dołka może wyciągnąć bo w pojedynkę trudniej.


Biedne Wasze kotki, ale w końcu bedzie lepiej, no......musi......

[Joanna KA]

teraz to ja już mam na pewno doła...

No to już jesteśmy dwie .

mogłybyśmy w związku z powyższym umówić się na jakąś wódkę i zapić smutki... ale ja nie mogę pić, czego w obecnym stanie ducha baaaaaardzo żałuję...

[Joanna KA]

no, no, no... niezłe rzeczy zaczynają się dziać u mnie w domu...
Amber leży na podłodze i robi toaletę wieczorną. James położył się obok niej i polizał ją po ogonie
troszkę miała zdziwioną minę, ale w pysk mu nie dała...
dobrze, że on zachował zdrowy umiar i nie naciskał dalej... w końcu Amberka, to już dojrzała dama i końskie zaloty na nią nie dziają. do niej trzeba mieć podejście odpowiednie

[pisiokot]

no, no, no... niezłe rzeczy zaczynają się dziać u mnie w domu...
Amber leży na podłodze i robi toaletę wieczorną. James położył się obok niej i polizał ją po ogonie
troszkę miała zdziwioną minę, ale w pysk mu nie dała...
dobrze, że on zachował zdrowy umiar i nie naciskał dalej... w końcu Amberka, to już dojrzała dama i końskie zaloty na nią nie dziają. do niej trzeba mieć podejście odpowiednie

Chłe, chłe .

Ja niestety bezalkoholowa jestem i muszę się zamartwiać i wściekać na trzeźwo . To dopiero jest męka

[Joanna KA]

za mnie też żaden pijak...
ale w obecnym stanie ducha walnęłabym jakąś setę jak nic...
niestety nie mogę

[pisiokot]

No pewnie, że nie możesz, nawet nie próbuj

ale za to możesz sobie kotecka pogłaskać dla relaksu

[ruru]

zawsze sobie można
waleriankę strzelic
i koty się ucieszą

[Joanna KA]

eeee walerianka chyba też na alkoholu jest...