maluszki czują się wysmienicie. Pożerają duuuże ilości chrupek, kurczaka,....dziś moze spróbujemy z surową wołowiną podejscie drugie.
Są kochaniutkie i bardzo oswojone. Bardzo
Wczoraj wkoncu została wypuszczona Dzika Mama. Wyparzyła z transporterka aż sie kurzyło i ani sie nie obejrzała. Potem widziałysmy ją z balkonu Siri jak łazi i zwiedza stare kąty.
Wiem że się powtarzam, ale strasznie jestem szcześliwa z powodu tej akcji. Łącznie z tego miejsca zabraliśmy 14 kotów!!! z czego 9 kotów ( w tym 6 kociaków) znalazło DS a pozostała 5-tka wysterylizowana i wykastrowana bedzie sobie mieszkala na starych włosciach.
Karmicielka opowiadala że biały kocur bardzo lubi się z tą młodą burasią, leżą razem, on jej wylizuje łepek....wreszcie bez podtekstów seksualnych

Biały wyglada super, przytył, wyładniał i mimo braku klejnotów przegania wszytskie kocury w okolicy, tolerując jedynie rudzielca i buraska (też wykastrowani).
Bardzo sie cieszę się również dlatego że 3 dorosłych, dzikawych kotów stamtad znalazła super domki. Jeden u karmicielki, jedna u Siri i jedna jeszcze w tamtym roku.
NO kurde, bardzo bardzo się cieszę. To pierwsza taka akcja na taką skalę zakonczona wyłapaniem wszytskiego, zalatwienim sprawy do końca.
Najwieksze podziekowania dla Siri, która dzielnie łapała koty i dla fantastycznych karmicieli, którzy pomogali, mi pomogli finansowo i dali dom rudaskowi.
sobie i innym zyczę samych takich udanych akcji.
Zeby tak blok po bloku, piwnica po piwnicy, stodola za stodołą
