
Niepokoję się tą Twoją ręką, co to będzie

Nic dziwnego, że Madzia chora, u Was przecież ciągle leje, a i zmartwień nie brak, pewnie ma obniżoną odporność

Iwonko, martwię się bardzo i myślę o Was ciepło. Ale po doopie i tak dostaniesz za to, że się nie oszczędzasz
