Moderator: Estraven
Afryka pisze:O kurczę, widzę tu lekką histerię
Fakt, że niektórym ludziom i kotom bób szkodzi nie oznacza, że stał się nagle trucizną. To tak jak z orzeszkami ziemnymi - dla osoby z silną alergią zjedzenie kilku może się zakończyć zejściem ze świata, ale to nie znaczy, że każdy powinien je wyrzucić z diety.
Tinka07 pisze:Afryka pisze:O kurczę, widzę tu lekką histerię
Fakt, że niektórym ludziom i kotom bób szkodzi nie oznacza, że stał się nagle trucizną. To tak jak z orzeszkami ziemnymi - dla osoby z silną alergią zjedzenie kilku może się zakończyć zejściem ze świata, ale to nie znaczy, że każdy powinien je wyrzucić z diety.
Dla Ciebie lekka histeria, dla jakiegoś kota możliwa śmierć![]()
Przed bobem jest wystarczająco dużo ostrzeżeń w angielsko- i niemieckojęzycznych źródłach, żeby takie uwagi wziąć sobie do serca. Pewnie, że każdy właściciel będzie postępował tak, jak będzie uważał.
erka pisze:Objawia się po spożyciu surowego bobu lub zetknięciu z jego pyłkiem.
genowefa pisze:erka pisze:Objawia się po spożyciu surowego bobu lub zetknięciu z jego pyłkiem.
No cóż, surowego nawet nie próbowałabym spożywać skoro mamy takie zdobycze cywilizacji jak kuchenka gazowa bądź elektryczna
tangerine1 pisze:genowefa pisze:erka pisze:Objawia się po spożyciu surowego bobu lub zetknięciu z jego pyłkiem.
No cóż, surowego nawet nie próbowałabym spożywać skoro mamy takie zdobycze cywilizacji jak kuchenka gazowa bądź elektryczna
ja spozywam![]()
bardzo lubie, ale tylko młodziutki![]()
równie chetnie spozywam surowego kalafiora i pieczarki.
Agn pisze:tangerine1 pisze:genowefa pisze:erka pisze:Objawia się po spożyciu surowego bobu lub zetknięciu z jego pyłkiem.
No cóż, surowego nawet nie próbowałabym spożywać skoro mamy takie zdobycze cywilizacji jak kuchenka gazowa bądź elektryczna
ja spozywam![]()
bardzo lubie, ale tylko młodziutki![]()
równie chetnie spozywam surowego kalafiora i pieczarki.
Nooo, ja też.![]()
Bobu nie jadam.
Koty nie dostają roślin strączkowych nawet do zabawy. [Jakoś tak intuicyjnie mi nie pasowało 'kot+fasolki'.]

Afryka pisze:Erka, przyznam że nie bardzo mi się wydaje prawdopodobna ta historia z bobem w przypadku Twojego kota. Jeśli w poprzednich latach jadł bób i nic mu nie było, to byłoby bardzo dziwne, gdyby tym razem mu zaszkodził. Fawizm jest uwarunkowany genetycznie i albo kot ma odpowiedni enzym, albo nie ma. Nie słyszałam o nabytym przypadku tej choroby. Ale czy kicio przypadkiem nie znalazł na przykład leżącej gdzieś zgubionej tabletki? Silną anemię u kotów może wywołać między innymi zatrucie aspiryną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, madziek*GONZO*, Meteorolog1 i 99 gości