Nie piszę - przepraszam.
Natłok problemów, sezon urlopowy, dół. Postaram sie poprawić.
Stan na dzis
tymczasy maluszki, dużych nie liczę - 2 + 4 + 2 + 1+2 + 2 + 1 + 1 + 1 = 16
u Aga-lodge dwa, Prezez z Profesorskiej i Brzydal z Kilińskiego 104 - zasmarkany (bardzo dziękuję za przyjęcie tego kłopotu na Aga-wą głowę)
u Bordo czwóreczka - Szyszeczka i 3 biało-szare szkieleciki
u Malarii - dwa, psiak Tavio i kocurek Tofik
u mnie - maluszek 1 - czarna Koksia, za chwilę przejmuję dwa nadaktywne od Anity i Zbyszka, wyjeżdżajacych na urlop
w lecznicy - dwa maluszki z Profesorskiej, łapane przez Agę, przeżyły oba, dziś zabiera je Olek73 - też dziękuję
w drugiej lecznicy - maleńki zasmarkany Gil (czyt.Żil), już do odbioru, ale ubłagałm kilka dni - nie wiem, gdzie go upchnąć..
w karmicielki na Radogoszczu - maleńka kotka
u starszej pani na Wólczańskiej - maleńka kotka
Kotka z kociakiem z dachu przychodni - wczoraj zgarnięte dzięki wielkiej wytrwałości karmicielek - ponad tydzień czatowania po kilka godzin dziennie przy klatce, innej możliwości nie było. Jestem niesłychanie wdzięczna tym paniom, z powodu ograniczeń czasowych nie dałabym radny..
Do sterylek - Kilińskiego 117, na szczęście ma tam kto łapać, wozić itp.
Dwie z Niemojewskiego - jw.
Trzy z Kilińskiego 118 - trzeba łapać bladym świtem i bez uprzedzenia, bo zawsze ktoś "życzliwy" nakarmi. Spróbowałabym w weekend, ale tam są co najmniej dwa kociaki, boję się, że to one najpierw się złapią, a nie mam ich gdzie wziąć.
W leczeniu przez karmicieki - kocurek z Pięknej, szkielet z Długosza.
Najbardziej mnie bolą te kociaki do zgarnięcia, nie ma gdzie tymczasować, więc dziczeją i chorują - dwa z Kilińskiego 104, co najmniej dwa z Kilińskiego 118. Leczyć ich tam nikt nie będzie...
Tyle z pamięci, na gorąco. I tak wystarczy....