Byłam dzisiaj z Justyną na łapance dzikiej Plamki, którą będziemy sterylizować. Jest bardzo inteligentną kotką i chyba tak łatwo z nią nie pójdzie. Musimy ją złapać ponieważ 3-4 razy do roku ma małe, które umierają na PP.
Złapała nam się kotka bardzo podobna do OZZYEGO tylko ma krótsze futerko i ma plamki ciemniejszego rudego. Prześliczna kocica, która była jakiś czas temu domowym kotem, a potem została brutalnie wyrzucona. Pochodzi z podwórka Justy. Jest całkiem oswojona nie boi się i mruczy przy dotyku. Na imię ma Morelka na cześć niedawno odeszłej małej Morelki córki Plamki.
