Bazyliszkowa pisze:Uff, szczęście, że maleństwo udało się uratować. Metody ratowania były niekonwencjonalne, ale skuteczne!
taaa... tonący to i brzytwy ...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bazyliszkowa pisze:Uff, szczęście, że maleństwo udało się uratować. Metody ratowania były niekonwencjonalne, ale skuteczne!
dellfin612 pisze:
A dzień dzisiejszy?
Ten jest jeszcze gorszy.
Dziś dwa doniesienia o śmierci kociąt.
Najpierw malutka marmurka [*], a przed chwilą Cino [*].
Babett_B pisze:No masz Ci los. Nie miało się co przyplątać![]()
PS.
Zmieniając nieco temat.
Mam nadzieję, że imieniny mamy udało Ci się odkupić
serotoninka pisze:Dellfin, ale u Ciebie jest wirus. Czytałam że on jest piekielnie zaraźliwy. A moje koty są zaszczepione, dwukrotnie w miesięcznym odstępie jakieś pół roku temu, to ich nie chroni w 100%? Oczywiście nie mogę ich narazić... Ale może w takim razie jakaś inna izolatka. Cokolwiek... Mam pusty garaż na ochocie, jest ciepło, może tam, w klatce? Dałabym Ci klucze... Możemy zawieźć je tam zaraz. Bo wszystko lepsze dla nich teraz niż Twój dom jeżeli jeszcze nie zachorowały...
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 434 gości