Wątek kotów p. Ewy- POMOC POTRZEBNA, PILNIE s.17

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 03, 2009 9:24

:cry:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt lip 03, 2009 21:22

Dopiero co przywiozłam kotkę. Po ogoleniu okazało się, że jednak sterylka już była. W sobotę i w niedzielę jedziemy na kroplówki, a co dalej to się okaże. Pobrali wycinki do badania, żołądek był pełen zalegających różności, również kłaków. Koteczka dobrze zniosła operację.
Finansowanie przejęła Fundacja SOS, bo już byśmy nie wyrobiły. Koszt operacji 170 zł, a jeszcze badania i kolejne wizyty. Przez jakiś czas będzie musiała jeść specjalną karmę więc reszta pieniędzy ze zbiórki się nie zmarnuje.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob lip 04, 2009 15:00

Ślepinka od rana darła japę o jedzenie. To dobry znak. Gorzej, że jeszcze do wieczora nie wolno jej jeść. Chodzi z p. Ewą i miaukoli. A ja ciągle przypominam, żeby broń Boże nie zmiękła.
Koteczka dobrze zniosła kroplówkę, ale pod koniec pękła jej żyła. I tu jest kolejny problem. Przy operacji ogolili jej wszystkie łapki, bo nie mogli wprowadzić wenflonu, właśnie z powodu pękających żył. Zobaczymy czy jutro uda się założyć nowy. To chyba nie jest normalne, żeby żyły były takie kruche?
Nie pamiętam czy wcześniej pisałam, ale wyniki krwi ma dobre.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie lip 05, 2009 13:06

Ślepinka nie najlepiej. Wczoraj zwróciła wlanego na siłę conwa. Dziś nie dali rady założyć jej wenflonu więc kroplówka poszła pod skóre. Ma bardzo kruche żyły.
Na szczęście po powrocie zjadła trochę mięsnego conwa i poszła spać.
A tak w ogóle to ślepinka jest na mnie obrażona. Wczoraj po trzech godzinach mizinia pod kroplówką doszła chyba do wniosku, że już jestem jej i bardzo chciała ze mną iść. A jak wyszłam to płakała pod drzwiami. No i mam teraz zgryz. :?
Żeby ten domek się wreszcie znalazł, to taka słodka koteńka i tak cierpliwie wszystko znosi. :cry:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie lip 05, 2009 13:12

Biedulka...ale w zasadzie to na co jest leczona, to jakiś stan zapalny żołądka?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lip 05, 2009 14:07

Tak dokładnie to nie wiem, ale coś w tym rodzaju i niedrożność układu pokarmowego, chyba. No i czekamy na wyniki wycinków, bo coś tam nieładnie w środku wyglądało. Wtorek - środa mają być.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon lip 06, 2009 10:25

Rozmawiałam z p. Ewą przed chwilą.

Ona nie ma dostępu do netu, więc sama nie ma możliwości wyrażenia publicznie podziękowań. A bardzo chce, żeby wszem i wobec ogłosić, ile zawdzięcza Migocie - poświęconego czasu, wyjazdów do weta, zaangażowania.

Migota - podziękowania od Ewy i szacunek za aktywność. :king:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lip 06, 2009 13:27

Oj, bo się rumienię. :oops:

A ślepinka to taka kotka, w której można się zakochać od pierwszego pomiziania. Grzeczna, cierpliwa i tak bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. A w lecznicy nie mogą się nadziwić jej zachowaniu. W podróży cichutka, chyba nawet polubiła jazdę samochodem.
Reklamujcie ją gdzie się da, ona musi znaleźć wspaniały domek. Sama bym ją wzięła, ale obawiam się eksmisji. :?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto lip 07, 2009 22:25

Nie ma jeszcze wyników wycinków, ale była dziś kroplówka bo udało się podłączyć wenflon. Niestety koteczce znowu się pogorszyło. Dostała kataru i oczki zaczęły ropieć. A ostatnia infekcja tak trudno się leczyła. :cry: Biedna kicia, taka kicia specjalnej troski.
Pewna ciocia zrobiła jej dziś zdjęcia kiedy leżała pod kroplówką. Obiecała je tu wstawić. Więc czekamy. :wink:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro lip 08, 2009 21:53

Jelita ślepinki nie pracują, nawet sterydy nie pomagają. Poza kroplówką była dziś lewatywa. Wyników nadal nie ma. :cry:
Leczenie kici się przedłuża, a ja wyjeżdżam w piątek na cztery dni, więc od piątku do poniedziałku potrzebujemy kogoś kto mnie zastąpi. Kotkę leczy dr A.U., ale w weekendy jej nie ma i przekaże leczenie dr A.C. Zrobiłam plan wyjazdów do lecznicy na te 4 dni. Może to pomoże w znalezieniu zastępstwa. Kotka nie może zostać w szpitaliku. Raz - koszty, dwa - nienawidzi zamknięcia. W klatce wariuje. Bardzo prosimy o pomoc. Dodam, że nie wyobrażam sobie wożenia jej komunikacją, ale jeśli nie będzie innego wyjścia to trudno.

Piątek, dr A.U. - od 8 do 13
Sobota i niedziela dr A.C. - od 10 do 14
Poniedz. dr A.C. - od 8 do 13
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 09, 2009 9:05

podniosę pytanie
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 09, 2009 9:58

Hop! Może ktoś?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lip 09, 2009 10:56

Ciiiiiiiiisza :cry:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 09, 2009 11:07

wstawiłam apel do klubu ślepaczków, moze ktos tam sie odezwie

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26888
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 09, 2009 11:19

Dziękujemy :P
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 117 gości