
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fredziolina pisze:Antypatyczna, bardzo mi przykro
Antypatyczna pisze:Fredziolina pisze:Antypatyczna, bardzo mi przykro
Wierzę,że żyje,dwie całkowicie różne (jedna znajoma z "reala"-druga całkiem anonimowa,z innego forum) stawiały tarota (plus jeszcze wróżenie ze zdjęcia,wiem,wiem....) i każdej z nich wyszło to samo prawie (kot żyje,jest u kogoś w domu).Mam też takie przeczucie.
Ale nie mam już pomysłów..
Może przygarnęła go osoba spoza Krakowa,może ktoś tak się przywiązał do kota (niewykluczone -kot bardzo bardzo nietypowy z zachowania) ,że nie odda za żadne pieniądze,nie wiem...
![]()
Najgorsze,że to naprawdę niezwykły kot (mamy porównanie z drugim)
i potwornie się do niego przywiązaliśmy.
W domu pusto...Nikt nie skacze,nie miauczy,nie domaga się bycia w centrum uwagi,nie "gada" z nami,nie wymyśla "ciekawych" zabaw,nawet z kawałkiem zwykłego papieru...
Taki mądry kot,taki niezwykły,tyle miłości i szczęścia zaklętego w czarnym futerku...
A może on już u nas spełnił swoją misję -dawania szczęścia,radości
i pocieszenia (gdy cierpiałam na d.) i teraz daje to innej osobie,może bardziej potrzebującej...
Niezwykły kot...
Jego oczy-czasem przybierały taki niezwykły wyraz,nie wiem,daleki,czasem przechodziły mnie ciarki a i mąż zauważył,że ma "inne" spojrzenie od innych kotów.
Takie inteligentne...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 262 gości