Czekoladowe COŚ,odwodnione, zagłodzone, nóżki jak mały palec, kosteczka kazda widoczna(bałam sie że go rozgniotę przy łapaniu, takie chuchro), ogonek mysi, ubrudzony cały odchodami, oczka wielkie i zaropiałe...ANOREKTYK. Testy ujemne, dzis przetaczanie krwi. Nie wiadomo czy młody czy duzy-ale strasznie wyglądał. Siedział pod apteka i umieral a ludzie obok przechodzili. Chyba domowy jest lub był-jakbym dorwała... Wieczorem będe wiedzić wiecej.
Musi być przeslicznym kotem jak i w takim stanie było widac jego urode! Agnieszka
