[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 02, 2009 14:00

w takim razie dziękuję Ci serdecznie madziak za czujność i za sygnał o kiciu :)

whitescorpio

 
Posty: 30
Od: Śro sty 07, 2009 22:45
Lokalizacja: Białystok, ul.KEN

Post » Czw lip 02, 2009 15:55

Otóż MRUCZENIE jest to bardzo kociolubne spotkanie :)
Do danego sklepu trzeba zawieźć kilka klatek i kiciów i kilku kotolubów do kangurowania (kociakowania)
Przychodzą ludzie, którzy chcą adoptować kicia (oby przyszli) i adoptują.
I wszyscy są szczęśliwi :D

A skoro już o tym - kto mógłby być kierowcą?
Iwona może rano coś zawieźć, ale przydałby się jeszcze ktoś na rano i ze dwie sztuczki na popołudnie.
No i trzymaczy kotów potrzeba... (bo dobrze gdyby kicie się nie mieszały ze sobą i jedna osoba nie musiała nosić wszystkich, gdyż jesli jakiś wredny wirus się czai to się całe towarzystwo jeszcze nam zarazi...)

PLIIIS bo do jutra muszę dać znać pani kierownik, poza tym mój plakatomaker by zrobił plakat, jutro by się wydrukował to bym jeszcze trochę powiesiła...
A resztę dzielni plakatowieszacze w poniedziałek...
Rozmarzyłam się :D

Dziś nieco wydałam :oops:
Ale jest optymistycznie - skarbonki nazbierały na sterylizację i to z zapasem, więc naszych pieniążków nie trzeba ruszać.
Zapłaciłam
406 zł z faktury na Białostoczku za leczenie (+670 za dawne sterylizacje, ale to ze skarbonki)
15złza leki Glutka i 10 zł za Provwerę dla mamy Szczygiełków
55zł za szczepienie Sindbada z Agnelków i Tobrex dla Wielebnego
200zł dla Moni na długi w Centaurusie
100zł dla Pani Ani na mamę Szczygiełków i mamę z 3 kociakami
50zł dla Jani na Agnelki i Tosię.

Dobrze byłoby zaszczepić potwory, które chciałyby wybrać się na MRUCZENIE. Dziś miałam podejście do Agnelków - jednak Dobrodziej zmasakrował Jani rękę i poskakał po pomieszczeniu zanim udało się go zamknąć (za karę nie pojechał do lecznicy :twisted: - a tak serio to musiał zostać, coby zawałku nie dostał bo się mocno przestraszył)
Zaszczepić udało się Sindbada, Wielebny ma zaczerwnienione spojówki, ma poczekać ze szczepieniem do poniedziałku i dostawać Tobrex.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 02, 2009 16:00

chętnie porobię za trzymacza kićków :)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 02, 2009 16:24

Ja, oczywiście, zechcę towarzyszyć Agnelkom.
Mam nadzieję, że do Mruczenia Wielebny wyzdrowieje, a Dobrodziej opamięta się wreszcie.
Już czas... Najwyższy czas, aby poszedł po rozum do głowy.
A niby taki miły jest...
Sindbadek oddawna już jest sympatycznym kocurkiem...

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 02, 2009 16:39

Dzisiaj przechodziłam koło bloku przy ul. Waszyngtona 24 i widziałam czarną koteczkę i kociaka-tygryska z chorym jednym oczkiem. 1969ak, może to ten kociak, co płakał w krzakach. Koty były widoczne przy samym płocie okalającym ogródki, tuż przy szczytowej ścianie bloku od strony Willi Pastel. Stały miseczki, więc takie miejsce do karmienia kotów. Oczko kotka wyglądało brzydko.

Błagam, trzymajcie kciuki za nasze dzisiejsze łowy. Wszystkie poprzednie były nieudane, kociaki nadal na wolności, a miejsce niebezpieczne, mnóstwo ludzi, samochodów, kociaki przestraszone czmychają do okienka piwnicznego. Próbowałyśmy i na zewnątrz bloku i w piwnicy. Już naprawdę nie wiem, co można zrobić, żeby je złapać :conf:

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Czw lip 02, 2009 17:14

Ja zgłaszam się na Mruczenie- będę na pewno. I dostałam wiadomość od P.Jani żebym wzięła klatkę, więc jutro ją dostarczę.
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 02, 2009 19:29

My oba na 3maczy :) (wstępnie od rana do 12, może dłużej)

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 7:19

kassja pisze:Dzisiaj przechodziłam koło bloku przy ul. Waszyngtona 24 i widziałam czarną koteczkę i kociaka-tygryska z chorym jednym oczkiem. 1969ak, może to ten kociak, co płakał w krzakach. Koty były widoczne przy samym płocie okalającym ogródki, tuż przy szczytowej ścianie bloku od strony Willi Pastel. Stały miseczki, więc takie miejsce do karmienia kotów. Oczko kotka wyglądało brzydko.

To właśnie tam urzęduje karmicielka, która twierdziła, że nie widziała u siebie żadnego tygrysiego malucha.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 8:31

Napisałam to w poprzedniej części wątku, a dopiero później zobaczyłam że teraz jest na innym i wstawiłam tutaj

Znalazłam wczoraj kociaka około 3 tygodniowego
Ciepłe popołudnie wychodzę Sobie spokojnie do centrum, spotykam się z kolegami i co robimy idziemy do baru, w barze jest fajnie, obok siedzi jakiś dwóch facetów zbierają puszki ze stolików i rozbierali coś nie wiem chyba wyciągali z czegoś metal, albo aluminium albo coś w tym stylu. Ja jako że Osoba wścibska i ciekawska Cool . Widzę że podchodzi do nich jakaś paniusia i mówi o jaki fajny kotek i takie tam bla bla, on do niej czy go nie chce, ona coś tam że kto go będzie karmił, podchodzili też i inni ludzie. No cóż nikt nie chciał. No nic siedzę dalej piję piwko i co raz odwracam się w ich stronę.Jeden facet do drugiego mówi że znalazł go gdzieś w krzaku zawiniętego w koc. Co raz wypuścili go żeby pochodził, ale jak zaczynał płakać to brał go strząchał i mówił bądź cicho. Nie wiedziałam co mam zrobić, myślę skończę tylko piwo, nom i piwa nie skończyłam nie wiem skąd wzięła się we mnie odwaga. Powiedziałam do kolegów że zaraz wracam. I poszłam do nie znanych i panów parę stolików dalej. Podchodzę mówię o kotka macie jaki fajny bla bla, a oni odrazu chcesz to go bierz Confused . To ja mówię że go biorę i wzięłam. ( sumienie by mi chyba spać nie dało jak bym go od nich nie zabrała). Kotka siedziała zamknięta w kartonowym pudelku a do tego na wierzchu przykryta jakaś teczką, jak ją wyjęłam była cała mokra, chyba było jej tak gorąco no w sumie się nie dziwię. Wróciłam do mojego stolika, położyłam kotka na kolanach, odrazu zasnęła Shocked . Spała tak u mnie na kolanach chyba z 2,5 godziny przebudzając się tylko wtedy jak się ruszyłam. Znajomi to mnie chyba już za konkretną wariatkę uznali, mówili zostaw go itp itd, a ja że nie ma mowy. I tak oto Sobie pojechałyśmy do domu. Dobrze że miałam w domu mleczko dla kociąt nakarmiłam, pomasowałam brzuchala, i poszła lulu. Wstała ganiała bobka(mojego kocura) w poszukiwaniu cycki Laughing .
Malutka dostała imię WARKA pasujące do okoliczności jej znalezienia

Niestety brat pojechał na wieś i zabrał aparat, i nie mam jak zrobić ślicznotce zdjęcia, ale postaram się coś wykombinować

Marlenuś91

 
Posty: 55
Od: Wto kwi 21, 2009 15:51
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 11:23

Do której trwa to Mruczenie? Bo jakby nie było za późno, to ja mogę przyjść potrzymać kiciaki tak od 12-13.

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Pt lip 03, 2009 12:39

Bakteria pisze:Do której trwa to Mruczenie? Bo jakby nie było za późno, to ja mogę przyjść potrzymać kiciaki tak od 12-13.

P.Agata napisała mi, że wstępnie od 11 do 15.

Ja raczej będę mogła być od początku do końca :roll:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 12:58

Bakteria tym razem będą i pieski :roll: może miałabyś ochotę poniańczyć któregoś psiaczka :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 14:17

zaraz.... to ma być mruczenie...czy powarkiwanie na koty?
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 14:39

A no właśnie- pieski? Na Mruczeniu? To w środę nie było wspólnego pieski z kotkami?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 03, 2009 14:46

może oddzielnie zrobić dla kotków "mruczenie" a dla psiaczków "haukanie" ?
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 400 gości