Uch... Po wielu dniach i perturbacjach dotarłam do Forum i będę uzupełniać potffffffforne zaległości..
Karmelek poszedł do chaty, ale wrócił.. Do innej

Dawnej swojej!!
Jasiulek jest. Czeka. Kocha koty, uwielbia Julę.. Mam ochotę wydać go razem z Julką, bo to cudny duecik, ale:
a) dzisiaj jedziemy na kontrolę z Julką do weta. Mam wrażenie, że wręcz jeden z węzłów się powiększył.. Do onkologa jesteśmy zapisane na 5 sierpnia..
b) nie wiadomo jakie będą rezultaty kontroli i czy Jula będzie mogła wrócić do swojego domku i Karolinki. Nie wiadomo również czy ci ludzie zechcieliby wziąć Jasia. Chcieli jednego kotka.. Nie gadałam o tym z nimi, bo w ogóle mało mam kontaktu. Wiem, że czekają na wieści.
c) Chyba że trafi się jakiś fajowy domuś z małym kociakiem, który Jasia nie będzie dręczył, to spoko
Jasio "posiwiał"

pojawiło się na tym pingwinie dużo białych włosków

No i nadal jest przesłodki..