II.Friduuu & Gizmacz Incorporated! Gryzou! :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 03, 2009 10:07

Fri pisze:mieu :mrgreen:

zatopionam w robocie, spływam potem z duchoty
dobrze wracać do domu i się wtulić w 2 koty :mrgreen:
a nawet 3 :p
co to za hotelarz na sierpień zapowiedziany? 8)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pt lip 03, 2009 10:15

Fri, co tam dwa koty, u nas chwilowo 6, co prawda 4 to takie półkoty albo i ćwierćkoty, ale jak to człowieka oblezie, to dopiero gorąc :roll: Może kcesz choć jednego? wyślę kurierem na własny koszt! :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 03, 2009 11:51

Morisey się wprowadzi :mrgreen:
doprowadzając zapewne Gizmacza do implozji typowo babskiej zazdrości i oflagowaniu się natenczas na szafce kuchennej ... :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt lip 03, 2009 11:53

Fri pisze:Morisey się wprowadzi :mrgreen:
doprowadzając zapewne Gizmacza do implozji typowo babskiej zazdrości i oflagowaniu się natenczas na szafce kuchennej ... :roll:
Mor opanuje zakanapie i dla Gizmich rejonów groźna nie będzie ;)
jak czarne zło?
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pt lip 03, 2009 11:59

Moria opanuje fszysko prócz Gissmońskiej Reduty
Czarne Zuo nie może ostatnio opanować nerwicy natręctw - robi kółka wypełnione synchroniczną powtarzalnością czynności: drapsk w drzwi, kroki z zawołaniem, drapsk w gazety, skok na parapet, drapsk w okno, obejście misek + miaukolenie, drapsk w drzwi.... (i apiać, a ja ocipieć...)
taki z niego czarny Monk z nerwica natręctw, no i instynkt detektywistyczny włączon - każdą jedna ćmę na suficie wytropi...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt lip 03, 2009 12:01

Fri pisze:Moria opanuje fszysko prócz Gissmońskiej Reduty
Czarne Zuo nie może ostatnio opanować nerwicy natręctw - robi kółka wypełnione synchroniczną powtarzalnością czynności: drapsk w drzwi, kroki z zawołaniem, drapsk w gazety, skok na parapet, drapsk w okno, obejście misek + miaukolenie, drapsk w drzwi.... (i apiać, a ja ocipieć...)
taki z niego czarny Monk z nerwica natręctw, no i instynkt detektywistyczny włączon - każdą jedna ćmę na suficie wytropi...

ale czy szczy?
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pt lip 03, 2009 12:16

wczoraj naszczył... :evil:

już nawet nie w gazety, ale obok... :evil:

zastanawiam się, czy on aby nie odlicza ile razy Gizmacz skorzystał przed nim - i jak Gizmacz limit przekroczy wykonuje bojkot podmokły :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt lip 03, 2009 12:19

Fri pisze:zastanawiam się, czy on aby nie odlicza ile razy Gizmacz skorzystał przed nim - i jak Gizmacz limit przekroczy wykonuje bojkot podmokły :roll:
w to mogę uwierzyć, to taki "czarny" pomysł
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pt lip 03, 2009 12:23

ala Miauczyński Adaś "do siedmiu" :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lip 07, 2009 10:58

Straszna Przygoda Gizmacza na Klatce 8O

z Gizmiakiem trzeba cwanym być - bo Gizz odkrył niewyczerpane możliwości jakie daje przestrzeń międzyodnóżna - można śmignąć prędziutko, wybiec na klatkę i wytarzać się na wycieraczce sąsiadki, a najfajniej jest, gdy się przy tym jeszcze uda światło włączycć bo czujnik ruchu na bebzon koci wielki zareaguje ...
więc Gizmiak zbiega z Alcatraz a potem protestuje głosno i dobitnie, jak sie go za dupe czule chwyta i do dom zanosi...

wczoraj w późnych godzinach mrocznych, gdy wilcy pod lasami Rydzykotwierdzy portowej wyją, a ciasto na pierniki dojrzewa w dzieżach pod płóciennymi chustami przyniesiono do TŻta wielka paczkę, którą to paczkę TŻtu na własnych garbie oburącz wnosił a następnie jej rozpakowywaniem pochłonął był;
po kwiadransie wyjęłam z lodówki puszkę kocia w celach podgrzewczych - jakoś nie zdziwiłam się, że Gizmacz w nanosekundzie na dźwięk owtieranych na oścież lodówkowych odrzwi nie zmaterializował się, ale było późno a ja przed wyjazdem na Węgorka odpracowuję jak szaleniec dwa dni urlopu na zaś;
po kolejnym kwadransie, gdy żarcie wyłożyłam do michy a Gizmacza nie było - strach okrutny zmroził me serce... Frida ciamkał w najlepsze a Gizmacza jek nie było, tak nie było....
obeszłam mieszkanie, zajrzałam do szaf i pokoi zamkniętych, zlustrowałam obszary podkanapowe i nadmeblowe, obejrzałam uważnie framugi okien w poszukiwaniu kępek białej sierści, a Gizmacza nie było....
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lip 07, 2009 11:02

Fri pisze:...można śmignąć prędziutko, wybiec na klatkę i wytarzać się na wycieraczce sąsiadki
czysty Viś 8)

ico ico?
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Wto lip 07, 2009 11:12

skoro na somsieckiej wycieraczce - to nie taki on czysty, ten Viś :twisted:

dalej było już tylko gorzej...
wpadłam w panikę...
TŻ posiniał i pomyliło mu się pocenie z oddychaniem...
Frideł zabierał się za nieswoją połowę porcji dla dwojga...
:strach:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lip 07, 2009 11:14

Fri pisze:skoro na somsieckiej wycieraczce - to nie taki on czysty, ten Viś :twisted:
to czysty Viś oczywiście w sensie czystej czarności pomysłu, zwykle udaje się, coby nie dotkł był tej wycieraczki i czystym pozostał :P

ico ico?
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Wto lip 07, 2009 11:27

ale Gizmacz jezd Mix, w czystość czarnoty jego pomysłów śmiem powątpiewać a nawet mogłabym o zakład iść! :twisted:

...
TŻ posiniał i aby dopływ tlenu zwiększyć otworzył drwi do mieszkania...
z klatki schodowej wpadł mały szary piorun kulisty, w ułamku sekundy zmaterializował się u miski a towarzyszący mu pęd powietrza aż odrzucił Fridła pod zlew... mały szary piorun kulisty zeżarł w mig, mlasknął, nobles oblizł, i natychmiast zapomniał, że ostatnie pół godziny spędził w ciemnościach...

Epilog:
TŻ dostał w ueb a ja poleciałam upiec ciasteczka i poroznosić je po somsiadach w dowód wdzięczności, że się żaden poza domem nie szwendolił i wyjścia z blokhausu nie otwierał :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lip 07, 2009 11:30

uf. 8)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości