K-ów,toniemy w kotach i długach:-(potrzebna wirtualna opieka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 02, 2009 21:42

Dostałam maile od kastapry i queen_ink.
Ogłoszenia dla Gapci wystawione.
Ponieważ pozostałe koty wystawione są według 1 strony i allegro, to podmienię zdjęcia lub otrzymane teksty przy aktualizacji ogłoszeń - przy najbliższej okazji. Może tak być?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 02, 2009 22:02

mahob pisze:Dostałam maile od kastapry i queen_ink.
Ogłoszenia dla Gapci wystawione.
Ponieważ pozostałe koty wystawione są według 1 strony i allegro, to podmienię zdjęcia lub otrzymane teksty przy aktualizacji ogłoszeń - przy najbliższej okazji. Może tak być?


oczywiście

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 02, 2009 22:51

kastapra pisze:Nie trzeba wymieniac, to sa fundacyjne, wiec jak nie beda potrzebne odstawisz na Kocimska/wielopole. Jak mozemy sie umowic?


Mogę gdzieś po nie przyjechać.

Też się zgadzam na podanie mojego tel.
Lutra, czy możesz mi podesłać to nowe ogłoszenie o kociakach?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw lip 02, 2009 22:51

Karola,

pierwsze zdjęcie especially for You :)

bialo-czarna to dziewczynka i bury z bialymi łapkami i brzuszkiem chłopiec - tak mi się zdaje i myślę nad imionkami.
Kochane są, boją się, ale im to przejdzie :D

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw lip 02, 2009 23:57

A nie wróciłam przed północą :evil:

Koty żyją 8O , ale za dużo pisania jak na tą godzinę, więc zamelduję jutro (tzn dziś, ale jak odeśpię)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 03, 2009 7:34

Ja nie odespałam...

Dziewczynki szaleją po klatce. Olivier... próbuje szaleć. Chyba ma objawy neurologiczne... Bezwysiękowy FIP?
Nie miałam glukozy i nie podałam mu rano kroplówki; żeby się nie odwodnił, wlałam w niego nieco przegotowanej wody.

Kupki luźne, ale nie smrodliwe.

MUSZĘ zawsze mieć w domu glukozę + płyn wl.

Zgadzam sięna podawanie mojego nru telefonu na ogłoszeniach.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 03, 2009 8:12

Miuti pisze:Ja nie odespałam...

Dziewczynki szaleją po klatce. Olivier... próbuje szaleć. Chyba ma objawy neurologiczne... Bezwysiękowy FIP?
Nie miałam glukozy i nie podałam mu rano kroplówki; żeby się nie odwodnił, wlałam w niego nieco przegotowanej wody.

Kupki luźne, ale nie smrodliwe.

MUSZĘ zawsze mieć w domu glukozę + płyn wl.

Zgadzam sięna podawanie mojego nru telefonu na ogłoszeniach.


dzisiaj po południu koniecznie trzeba pojechać z maluchami do kontroli. Dasz rady wziąć ich na Senatorską?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 03, 2009 8:27

Od 8 dzwonił do mnie pan Jan z Kłaja. Dzisiaj mam do niego zawieźć Pusię po sterylce, bo tak się umówiliśmy. Ale jest za to problem z jej maluchami, które mieszkają u nich. Żona pana Jana nie lubi kotów, a on z córkami wyjeżdża. Żona zapowiedziała, że wyrzuci te maluchy na śmietnik :roll: No i co miałam zrobić? Obiecałam, że je zabierzemy, bo nie wyobrażam sobie takiego scenariusza. Nie po to tam jeździmy i dzałamy żeby ktoś nam za naszą zgodą podkładał taką minę.
Niedobrze, że one nie są szczepione :(

Maluchy z Olkusza w miarę ok. Były bardzo zarobaczone, poza tym śmierdzą im futerka okrutnie (ja swojego psa z Olkusza musiałam ogolić do samej skóry, bo inaczej się nie dało pozbyć smrodu).


Jak najbardziej podawajcie mój nr w ogłoszeniach.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt lip 03, 2009 8:51

Kinya pisze:Od 8 dzwonił do mnie pan Jan z Kłaja. Dzisiaj mam do niego zawieźć Pusię po sterylce, bo tak się umówiliśmy. Ale jest za to problem z jej maluchami, które mieszkają u nich. Żona pana Jana nie lubi kotów, a on z córkami wyjeżdża. Żona zapowiedziała, że wyrzuci te maluchy na śmietnik :roll: No i co miałam zrobić? Obiecałam, że je zabierzemy, bo nie wyobrażam sobie takiego scenariusza. Nie po to tam jeździmy i dzałamy żeby ktoś nam za naszą zgodą podkładał taką minę.
Niedobrze, że one nie są szczepione :(

Maluchy z Olkusza w miarę ok. Były bardzo zarobaczone, poza tym śmierdzą im futerka okrutnie (ja swojego psa z Olkusza musiałam ogolić do samej skóry, bo inaczej się nie dało pozbyć smrodu).


Jak najbardziej podawajcie mój nr w ogłoszeniach.


to by trzeba było zaszczepić. Jemu akurat nawet wypada pomóc za to co robi dla kłajszczaków

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 03, 2009 8:57

Tweety pisze:
Miuti pisze:Ja nie odespałam...

Dziewczynki szaleją po klatce. Olivier... próbuje szaleć. Chyba ma objawy neurologiczne... Bezwysiękowy FIP?
Nie miałam glukozy i nie podałam mu rano kroplówki; żeby się nie odwodnił, wlałam w niego nieco przegotowanej wody.

Kupki luźne, ale nie smrodliwe.

MUSZĘ zawsze mieć w domu glukozę + płyn wl.

Zgadzam sięna podawanie mojego nru telefonu na ogłoszeniach.


dzisiaj po południu koniecznie trzeba pojechać z maluchami do kontroli. Dasz rady wziąć ich na Senatorską?


Nie dam rady!
jestem w domu o 17-ej, zanim ogarnę chałupę i wyprowadzę psy będzie co najmniej 18, a jak się podróżuje po mieście tramwajem i autobusem, to wiesz - dojadę najszybciej po 19-ej, a raczej później. Wolałabym, żeby kicie były u veta szybciej. O ile dla Olivierka nie będzie w ogóle za późno...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 03, 2009 8:58

Tweety pisze:
Kinya pisze:Od 8 dzwonił do mnie pan Jan z Kłaja. Dzisiaj mam do niego zawieźć Pusię po sterylce, bo tak się umówiliśmy. Ale jest za to problem z jej maluchami, które mieszkają u nich. Żona pana Jana nie lubi kotów, a on z córkami wyjeżdża. Żona zapowiedziała, że wyrzuci te maluchy na śmietnik :roll: No i co miałam zrobić? Obiecałam, że je zabierzemy, bo nie wyobrażam sobie takiego scenariusza. Nie po to tam jeździmy i dzałamy żeby ktoś nam za naszą zgodą podkładał taką minę.
Niedobrze, że one nie są szczepione :(

Maluchy z Olkusza w miarę ok. Były bardzo zarobaczone, poza tym śmierdzą im futerka okrutnie (ja swojego psa z Olkusza musiałam ogolić do samej skóry, bo inaczej się nie dało pozbyć smrodu).


Jak najbardziej podawajcie mój nr w ogłoszeniach.


to by trzeba było zaszczepić. Jemu akurat nawet wypada pomóc za to co robi dla kłajszczaków


No ale dokąd ja je zabiorę? Sama lada dzień wyląduję w szpitalu, mam totalne przezwierzęcenie w domu i już chyba od razu mogę sobie razem z nimi na tym śmietniku zostać...

Szczepienie to najmniejszy pikuś, zrobi się, nawet dzisiaj, tylko gdzie je dać?

A, Patka_, w takiej sytuacji akcja z aparatem nieaktualna. Nie ma sensu robić fotek kociakom - chwilowo mam nadzieję.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt lip 03, 2009 9:00

Qoorva - mam wolną klatkę.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 03, 2009 9:06

Ile oni mają? Może można je zaszczepić od razu i wtedy dać... nie wiem, mam ewentualnie ten TDT, o którym pisałam wczoraj.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt lip 03, 2009 9:08

lutra pisze:Ile oni mają? Może można je zaszczepić od razu i wtedy dać... nie wiem, mam ewentualnie ten TDT, o którym pisałam wczoraj.


Córka mówiła, że są z 3 maja. Pan Jan teraz, że mają 3 miesiące :? Ja bym się skłaniała ku temu drugiemu, Grafitek jest z kwietnia i jest mniejszy od nich.
Dwa chłopaki, biało-czarne. Czyste, kuwetkowe.

A, Trinia podobno rządzi śmietnikiem. Nie dopuszcza innych kotów do misek dopóki sama nie zje. Robi awanury i w ogóle koty odczuły jej powrót :lol:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt lip 03, 2009 9:15

Miuti pisze:
Tweety pisze:
Miuti pisze:Ja nie odespałam...

Dziewczynki szaleją po klatce. Olivier... próbuje szaleć. Chyba ma objawy neurologiczne... Bezwysiękowy FIP?
Nie miałam glukozy i nie podałam mu rano kroplówki; żeby się nie odwodnił, wlałam w niego nieco przegotowanej wody.

Kupki luźne, ale nie smrodliwe.

MUSZĘ zawsze mieć w domu glukozę + płyn wl.

Zgadzam sięna podawanie mojego nru telefonu na ogłoszeniach.


dzisiaj po południu koniecznie trzeba pojechać z maluchami do kontroli. Dasz rady wziąć ich na Senatorską?


Nie dam rady!
jestem w domu o 17-ej, zanim ogarnę chałupę i wyprowadzę psy będzie co najmniej 18, a jak się podróżuje po mieście tramwajem i autobusem, to wiesz - dojadę najszybciej po 19-ej, a raczej później. Wolałabym, żeby kicie były u veta szybciej. O ile dla Olivierka nie będzie w ogóle za późno...


ale jak się je weźmie od Ciebie nawet o 17-stej to w krakvecie przed 19-stą tez ich nikt nie przyjmie, pod warunkiem, że w ogóle będzie miał kto z nimi jechać. Karola ma umówione spotkania, zresztą siedziała z nimi wczoraj w środku nocy w lecznicy, my mamy od dwóch dni wykupione bilety do kina i egoistycznie zamierzam je wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem więc moglibyśmy jechać z nimi dopiero na dyżur po 21, oczywiście jak Olivier dożyje

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 159 gości