» Pt lip 03, 2009 11:16
Kochana Elunia mraukolek, glównie wyleguje się i podsypia.
Jak przychodzę z pracy to oczywiście najpierw myzianko gadanko,
a potem ogonek do góry i mrrr pokazuje że tak dlugo już czekala na wyjście na balkon.
Nieraz się z nią przekomażam i pytam ....co Eluniu co Eluniu chcesz, a ona oburzona mrrr, mrrrr i do balkoniku podchodzi a wzrok jej mówi .....no co ty glupia nie rozumiesz że tam ptaszki ja muszę wyyyyyjść i pilnować.
Wskakuje na paraper i ociera lepkiem o klamkę jak by sama chciala otworzyć.
A najfajniejsza jest też nad ranem, jak zejdzie ze swojej podusi i krótkim mrrrrr daje znać że oto czas pod kolderkę.
Muszę uchylić rożka, zrobić tunelik i Elzunia wyciąga się z zadowolenia mrucząc.
A tak już przed samym wstawaniem to wychodzi z pod koldry i kladzie mi się na klacie, mruuuuuczy i karze się glaskać po brodzie.
I taka to myziata dama spokojna szuka domku.
_______________________________________________________________________________________