wiec ta dziewuszka jest na tymczasie u tangerine
czyli
Trąbka?
AleBula-ale się cieszę

moze to pojdzie szybciej niz myslimy
Lidka-gratuluje Wam postępów
co tu mówić, jak taki kico trafiłby do schroniska, pewnie byłby uspiony, szczegolnie teraz, jak kazda klatka-izolatka na wage złota.
i naprawde nie smiecisz-lubimy takie wieści
troche prywaty-Felo juz bezjajeczny,w kubraczku

, szok jak smiesznie w kubraczku wyglada takie cielsko
...a w schronisku....
cóż znów nowe koty
nowe dwa malentaski
jednego tylko mam na zdjęciu
na szczęscie smaodzielny, ciut zasmarkany
drugi maly biało-bury-tez samodzielny juz , choć mniejszy
jest dorosła koteczka z masakrycznie wielkim guzem w uchu-nie wiem co z nią bedzie
jest kolejna dorosła koteczka, która jej własny pan przywiozł do lecznicy wet. w celu uspienia
Ponoc moze byc troche agresywna ( głaskałam-nie była), tłuściutka, wysterylizowana.Na szczęscie weterynarz nie uśpił jej.
Miała w ciagu dnia wrócic jakas kotka, adoptowana w grudniu....bo posikuje, a weterynazr poowiedział,ze zdrowa.
Na bank ,jak znam zycie, nie miała sioo badanego
Czarnuszki jedza, rozrabiaja i płacza, jeden,najmniejszy z miotu, jest najbardziej zagrozony, widac ze najsłabszy.
Okazało sie ,ze mamy kolejną kustyczke w schronisku
Szanti-ta ,która ma maluszki, ma mocno uszkodzona przednia łapke, brakuje jej jakby 3 palców.nie wiem czy to w skutek wady genetycznej, czy urazu.
Radzii sobie z tym, ale widac ,ze kustyka.
To taka baaardzo przytulasna , bardzo dobra mama kocia
na kociarniach jakos leci
wydaje mi sie ,ze te z piatki jakos sobie radzą.
Hektorek miał byc dzis zaszczepiony, okaze sie jutro, weterynarz był po południu.
Nero głaskany wywala brzuch.
Mamy teraz duzo miziaków
Przekochana jest Greta, Petra, o Lando nie wspomne.
a teraz jeszcze Gwiazdor dla Happy-(strasznie Cie Happy przepraszam, po prostu doba jest za krótka, ale na bank go zdiagnozuję)
Wyglada niezle, ale ,tak jak juz Boenka gdzies wspomniała, chyba słaba jest jego pozycja w stadzie.Coś ta choroba namieszała
