Bunio - minął rok od wyroku :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2008 8:55

super to słyszeć. no to za szybkie dokończenie sprawy :ok:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro wrz 24, 2008 9:00

wania71 pisze:Wróciliśmy z Jamnika.
To chyba jednak nie chłoniak :D :D :D
Pani doktor mówi, że raczej można się przestać bać. Kotek przytył kolejne 10 dkg., wyniki dobre i przede wszystkim OB spadło! Było 73,0mm, a jest jest 8,0mm.

:D :D :D

Profilaktycznie jednak dalej wspieramy duchowo... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 24, 2008 9:12

Super :D
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro wrz 24, 2008 13:35

pixie65 pisze:
wania71 pisze:Wróciliśmy z Jamnika.
To chyba jednak nie chłoniak :D :D :D
Pani doktor mówi, że raczej można się przestać bać. Kotek przytył kolejne 10 dkg., wyniki dobre i przede wszystkim OB spadło! Było 73,0mm, a jest jest 8,0mm.

:D :D :D

Profilaktycznie jednak dalej wspieramy duchowo... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Wspaniala nowina :D :D :D I nadal kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 25, 2009 15:10

Trafiłam tu. W szoku. Dopiero co się dowiedziałam, że moja malutka tymczasia (wyadoptowana 4 dni temu) ma prawdopodobnie chłoniaka. W domu może ochłonę i przeczytam spokojniej Wasze myśli.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 25, 2009 15:49

Kaprys2004 pisze:Trafiłam tu. W szoku. Dopiero co się dowiedziałam, że moja malutka tymczasia (wyadoptowana 4 dni temu) ma prawdopodobnie chłoniaka. W domu może ochłonę i przeczytam spokojniej Wasze myśli.

Kaprys, a na jakiej podstawie wet postawił taką diagnozę?

Trzymam kciuki, żeby się nie potwierdziło.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 25, 2009 16:12

Kiedy oddawałam małą do nowego domu kilka dni temu, miała powiększone węzły chłonne na szyi. Dwa dni wcześniej konsultowałam ten fakt z dr Cetnarowicz (Białobrzeska), która zna małą prawie od dwóch miesięcy. Ponieważ tylko te miała powiększone, wyglądała i czuła się cudownie, wcześniejsze badania krwi były dobre, miałam jej podawać coś na podniesienie odporności i obserwować.

Nowi opiekunowie poszli ją zaszczepić drugi raz. W lecznicy (chyba na Modlińskiej) roztoczono wizję białaczki, sam profesor miał konsultować wyniki..

Ponieważ chciałam żeby mała była dalej pod opieką Białobrzeskiej, ale się nie dało tego zorganizować ze względu na odległość od lecznicy, podpowiedziałam, że podobno chwalona jest dr Dominika Borkowska, a jej lecznica jest blisko ich miejsca zamieszkania. Wczoraj zbadano małą. Ma już powiększone wszystkie węzły. Badania krwi ok, nie ma białaczki i FIV. Ma za to skierowanie do dra Jagielskiego z podejrzeniem chłoniaka. Dzisiaj wieczorem ją odbieram i zaczynam walkę... Może uda mi się zapisać jutro rano do doktora na listę rezerwową, bo sprawa jest poważna i pilna, chociaż ma już pełen zestaw umówionych pacjentów..

Ariel, bardzo dziękuję za kciuki.. Przydadzą się ogromnie.. Źle mi bardzo.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 25, 2009 16:35

Kaprysku, ja też trzymam kciuki! Za niepotwierdzenie tej wstępnej diagnozy.

Czy to jest to cudo, które przytulałam w lecznicy? :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 25, 2009 16:48

Dzięki Jano..

Tak. Przytulałaś Juleczkę.. Byliśmy wtedy z Marcinem, żeby zbadać guzki..

Obrazek

Bardzo chcę tego niepotwierdzenia.. Tak bardzo..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 12:27

Też trzymam bardzo, bardzo mocno :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt cze 26, 2009 12:44

Kciuki!!! :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt cze 26, 2009 12:55

Dziękuję, Kochane. :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 01, 2009 6:22

Kaprysku, udało się dostać do DJ?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 01, 2009 6:53

Kaprysku-dopiero teraz doczytałam-strasznie mi przykro!!!oby to nie był chłoniak!!!!!!!!!!!
Mocno przytulam!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 01, 2009 9:51

Dzięki Kochane..

Nie udało się dostać, bo nie zasugerowano mi :evil: , że zapisywanie się na listę rezerwową do DJ wygląda jak zapisywanie się w państwowych przychodniach do lekarza pierwszego kontaktu: trzeba być osobiście o 4 nad ranem w kolejce..
O godzinie 8 nikt nie odbierał telefonu, dzwoniłam nieustająco, a o godz. 8.19 - już nie było miejsc na liście rezerwowej..

Do lecznicy jednak oczywiście wieczorem pojechałam. Miałam przedyskutować sprawę analiz kału kota (lamblia jakaś wyszła :cry: ) z "moją" lekarką i chciałam pokazać guzki, licząc że jeżeli "od przodu" nie da się dostać do DJ, to może chociaż "od tyłu" się da.

Pani doktor zasugerowała, że zanim zaangażujemy DJ w badanie małej (pewnie by zrobił biopsję), to spróbujemy zastosować Unidox i rozgonić stan zapalny. Po 4 dniach powinno się zacząć coś dziać. 4 razy jej już dałam. Dzisiaj 5.. Nie chcę na razie nic głośno mówić, bo może mnie ręce mylą, ale mam wrażenie że ciutkę się zmniejszają.. Ale tak naprawdę, to nie o moje wrażenia chodzi, a o fakt ich zmniejszenia potwierdzony przez lekarza.. Czyli za kilka dni..

Mała jest rozbawiona, żre za 4 koty :lol: :lol: , nie robi wrażenie chorej w żaden sposób. Oczywiście upały sprawiają, że nawet w naszym chłodnym mieszkaniu ciężko jest wytrzymać i koty są ospałe (he he..ospałe :lol: :lol: :lol: ) jak na swoje możliwości :wink: Wczoraj po przyjściu z pracy zastałam małą rozłożoną i śpiącą na suszarce z praniem. Spała jak zabita :wink: Aż sprawdziłam czy wszystko z nią w porządku.. :oops: było w porządku, chwilkę potrwało zanim się dobudziła, ale zaraz potem ruszyła energicznie w teren :wink:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 121 gości