Tez uwazam, ze trzeba wyjasnic to nieporozumienie.
Gdy ja dawałam koty to wypelnialam formularz i za kazdym razem pisalam, ze te koty sa dokarmiane w danym miejscu. No i byly hospitalizowane przez dobę. Nic a nic nie płaciłam. Raz za pierwszym razem chcieli bym wyciagnela kase, ale ja powiedzialam swoje i nic wiecej do dodawania nie mieli.
Wyjasnianie nieporozumien to nie wstyd
A tak z innej beczki.
Zauwazylam ze pierwsza kotka, majowa kastratka, nie ma obciete ucho. Czyzby zapomnieli?
Bo pozostali czerwcowe kastraty maja obciete...