Dwa koty i pies ich PANI UMARŁA ZOSTAŁY SAME, transport piln

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2009 6:36

hop
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt cze 26, 2009 8:49

w górę na dobry początek dnia
może dziś się poszczęści z domkiem :ok: :ok: :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 26, 2009 13:29 Re: Dwa koty i pies ich PANI UMARŁA ZOSTAŁY SAME dt potrzedn

prosimy o pomoc dla tych biednych zwierzaków - okolice Łodzi:

iwcia pisze:Podwórko, na nim niewielki dom, stodoła murowana, wszystko ogrodzone, furtka zamknięta na metalowy łańcuch z kłódką, koty to szczęśliwcy, mogą przejść przez płot, za nim są pola a na nich myszy. Podobno są dwa, według mieszkańców dzikie, widziałam je, są wystraszone i zagubione.

To dwie piękne krówki, większa to kocur, pokazał się w całej okazałości, drobniejsza to prawdopodobnie kotka, ona jest przyjaźniejsza, bała się podejść do mnie, ale widziała mnie pierwszy raz, staruszce dawała się głaskać. Chcę je wyłapać, wysterylizować, kocurkowi znaleźć bezpieczną stodołę gdzieś na wsi, kotce można szukać domu, wymaga tylko doswojenia.

Psiak to nie duży kundelek czarny jak smoła, chudziuteńki straszliwie i skołtuniony, wpatruje się we mnie, gdy stoję przed bramą, błagalnym wzrokiem prosi zabierz mnie, nie zostawiaj, proszę jestem taki głodny i taki samotny. On nie potrafi tak jak koty przejść przez płot, pozostało mu czekać aż jakaś dobra dusza ulituje się i przyniesie trochę ziemniaków, które zostały z obiadu lub jakieś kości.
Starałam się znaleźć mu coś na szybko, dzwoniłam i wysyłałam sms-y, do kogo mogłam, niestety, nikt nie mógł go przyjąć, nie mogę go zabrać do siebie, mam teraz duże, za duże stadko futrzaków, nie bardzo liczę na to, że ktoś zechce wziąć do domu tymczasowego, nie młodego psa do tego kundelka, ale musze, choć spróbować.
Gdy odchodziłam zostawiając go przy branie wpatrzonego we mnie, chciało mi się wyć z bezsilności, nie mogłam go zabrać, musiałam go tam zostawić :cry: .

Proszę o dom tymczasowy dla niego.
Szukam też przyjaznego gospodarstwa na wsi, które zgodziłoby się przyjąć kota po kastracji, ofiarowałoby mu stodołę i miseczkę z karmą, oraz domu tymczasowego dla kotki.

Zdjęcia kotów kiepskie, ale widziałam je dopiero wieczorem, jak wcześniej byłam, pewnie próbowały gdzieś znaleźć jedzenie.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 26, 2009 13:33

Co za smutna historia... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 26, 2009 17:19

:!: :!: :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 26, 2009 17:37

:!:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 26, 2009 20:26

Ta bezradność mnie dobija :(
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 28, 2009 21:33

do góry :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon cze 29, 2009 10:08

hop :!:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 29, 2009 10:18

Nadal nic nie wiem :(
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 30, 2009 7:52

czemu szczęście im nie sprzyja... :cry:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto cze 30, 2009 17:11

Pinie potrzebna pomoc transportowa, mój samochód umarł :roll:
Najlepiej wieczorem po 20, tak aby było już ciemno jak dojedziemy, żeby nie było widać jak przechodze przez płot :twisted:
To ok. 25 km od Łodzi, może ktoś zechce pomóc Farcikowi.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro lip 01, 2009 9:38

Hop :!:
szkoda, że mieszkam tak daleko (koło Katowic) bo służyłabym pomocą :(
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lip 01, 2009 20:45

Nadal szukam transportu na wieś, nie mam jak pojechac po Farcika :(
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro lip 01, 2009 21:04

Ja nie mam samochodu, ale może na dogo ktoś będzie mógł? Zaraz napiszę w tamtejszym wątku.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Livvrey i 92 gości