Witam. Kleo już u nas. Na początku cala się trzęsła i bala mojej Sisi, na co ona syczała i biegała za nią. Kleo zwiedzała cały dom i wchodziła na każdy element mebli, foteli, krzeseł itp

(co w porównaniu z Sisi to Kleo wychodzi na ciekawska ;P ) Sisi cały czas pilnuje swojego terytorium sycząc i obrażając się ciągle na mnie

ale w zasadzie nie jest źle, pozwala jej przejść kolo siebie i wreszcie Kleo położyła się na parapecie (z dala od mojej kotki

)
Zobaczymy jak przetrwają pierwsza noc, choć mam cicha nadzieje ze pozwolą mi ja przespać
Zdjęcie Kleo na kominku
A tutaj w starciu z Sisi
