Kropcia i Dolores - część piąta .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 22, 2009 17:28

Mruczka78 pisze:Cześć Wszystkim :D
Dzisiaj też dostaniemy jakieś zdjątka z dzieciństwa :?: :D

Wszystko możliwe Mruczko 8) :wink: .
Tymczasem rano Kropcia znów sie delikatnie rozdrapała przy uszku :? , ponieważ stało sie to tuż przed moim wyjściem do pracy nie miałem już czasu na zrobienie czegokolwiek , po powrocie do domu okazało sie że rozdrapanie przyschło a panna jak narazie sie nie drapie i mam nadzieje że tak już zostanie . Ten tydzień przyniesie nam drugą rocznicę przyjazdu Kropci do Krakowa więc czekając na ten dzień porozczulam sie nad fotkami malutkiej panienki z której wyrosła prawie pięciokilowa pannica :wink:

Obrazek Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon cze 22, 2009 17:29

Buborku,ja się tak właśnie zastanawiam, czy to dobrze, czy nie, że tak szybko wyrastają.. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 22, 2009 17:41

kalair pisze:Buborku,ja się tak właśnie zastanawiam, czy to dobrze, czy nie, że tak szybko wyrastają.. :mrgreen:

No jasne że dobrze , jest co powspominać z łezką w oku :D :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon cze 22, 2009 17:51

bubor pisze:
kalair pisze:Buborku,ja się tak właśnie zastanawiam, czy to dobrze, czy nie, że tak szybko wyrastają.. :mrgreen:

No jasne że dobrze , jest co powspominać z łezką w oku :D :wink:

Yhy,jestem skłonna się Tobą zgodzić! :lol: :lol:
Ale wspomnienia są cudne,fakt! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 22, 2009 20:08

Buborku, śniłeś mi się :lol: 8O :lol:
Była u Ciebie imprezka, nakładałeś na talerze smakowitą, gorącą mięsną zapiekankę przy pomocy własnych dłoni :ryk:
Sprawdziłam w senniku: mięso śniące się kobiecie oznacza powodzenie w grach hazardowych. Lecę jutro kupić totolotka :!:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pon cze 22, 2009 20:17

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 22, 2009 20:18

Witaj Theodoro wieczorową porą :D :wink:
A to mnie zaskoczyłaś kompletnie 8O , chyba pierwszy raz śniłem sie komuś nieznanemu mi osobiście :wink: . Muszę Ci jednak przyznać że w Twoim śnie był spory fragment prawdziwego zdarzenia 8O 8O 8O , mięsna zapiekaneczka z piekarnika kilkakrotnie była głównym daniem spotkań z przyjaciółmi u mnie w mieszkaniu a będąc swego czasu w nienajlepszej formie 8) zdarzyło mi sie zanurzyć łapy w gęsiarce z potrawą :oops: :wink: . W takim razie i ja udam sie jutro do kolektury by zapłacić podatek od chciwości :lol: , a nuż coś z tego wyniknie ? :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon cze 22, 2009 20:23

8O 8O
Nooooo :!: To ja prorocze sny mam, to nic, że na opak niejako, skoro po fakcie 8)
Leć do kolektury, koniecznie :!: :!:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Wto cze 23, 2009 8:22

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro cze 24, 2009 7:05

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 26, 2009 20:47

Witajcie wieczorową porą :wink:
Dziś nieomal na moich dłoniach odszedł ptaszek , taki zwyczajny niewielki , prawie czarny z rozdwojonym ogonkiem . Popołudniową porą wpadł zapewne w pogoni za jakimś owadem do biura odwiedzanej akurat przezemnie firmy i nie mogąc znaleść wyjścia zderzył sie z szybą wystawową . Wyniosłem znieruchomiałego ptaszka na zewnątrz i położyłem w trawie a on chyba wyczuwając swoje naturalne środowisko , wyczuwając wolność tak jakby sie ocknął i zaczął podrygiwać machając skrzydełkami z początku szybko ale po chwili coraz wolniej i wolniej jak nakręcana zabawka w której sprężyna kończy oddawać swą energię mechanizmom , po chwili całkiem znieruchomiał , odszedł , a ja ..........
byłem w tym momencie myślami przy Kropci . Ona też kiedyś odejdzie jak każdy ale tak bardzo sie przywiązałem do tej szylkretowej chorowitej śliczności że zdarza mi sie czasami sięgać myślami aż tak daleko w przyszłość . Dziś mijają dwa lata od przyjazdu malutkiej Kropusi do Krakowa więc chyba powinienem sie cieszyć a tu klops - popadłem w melancholijny nastrój . Wszystkiego naj naj Kropciu kochana , obyśmy byli z sobą jeszcze przez wiele wiele lat .

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt cze 26, 2009 20:51

Piękna jest Kropusia,i nie ma myśleć o tym co będzie,bo trzeba by się dołować..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 26, 2009 20:59

Pierwsze nasze wspólne zdjęcie , przesiadka w podróży :D :wink:
( obok Brukselka która uratowała i odchowała Kropusię )

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt cze 26, 2009 21:07

Fajne! :D Kropunia w takim samym transporterku, jak moje mają. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 26, 2009 22:53

Bubor - wiele lat szczęśliwych na pewno czeka cię razem z Kropcią i Dolores.
Nie trzeba myśleć o takiej przyszłości...czeka na każde żyjące stworzenie.
Nikt nie wie co i kiedy się stanie...


A na razie - wszystkiego najlepszego Kropciu z okazji tej drugiej rocznicy :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 15 gości