[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2009 19:49

Może ktoś z Was wie jak ma sie sprawa z osiatkowaniem blakonu, potrzebna jest zgoda administracji ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 20:04 Re: pociecha

XmonikaX pisze:isabella7272 pomyśl o tej tragedii tak, że dane Ci było godnie go pogrzebać, zabrać stamtąd bo tak było tak? Nie został tam? Nie zostawiłaś go? Poznałaś ciałko Oskarka, zabrałaś, byłaś pewna, że nie cierpiał, że trwało to dla niego sekundę, że nie zdążył pomyśleć, poczuć...pomyśl, tak będzie Ci lżej. Dałaś mu ostatnią drogę najlepszą jak potrafiłaś i znasz miejsce, w którym śpi. To Wasze miejsce.
Wiele kotów ginie a zanim odejdzie - cierpi. To dramat!


Oskar jest pochowany u mnie na podwórku - myslałam juz o jego cierpieniu i mam taką nadzieje ze długo nie cierpiał - byl strasznie delikatny ...

Znam tez wiele kocich historii które cierpią długo zanim odejdą , sama odmieniałam los takich kotów i wielu pomogłam , miedzy innymi swoim - co byłoby z nimi gdybym ich nie zabrała z tego syfu w jakim ich znalazłam 3 lata temu ? mam miliony myśli na sekundę - niechce wam zaśmiecać forum ale pisze do was bo wydaje mi się ze jesteście mi bliskimi osobami ze względu na stosunek do kotów - Oskarowi zapewniłam wszytko co tylko mogłam - miał wszystko
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt cze 26, 2009 20:17

i tej mysli sie trzymaj... miał raj juz na ziemi, miał tu najważniejsze dla każdej istoty....miłość, dałaś Mu kilka lat wspaniałego życia...i to wspominaj. Przytulam mocno
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 20:25

monia3a pisze:Może ktoś z Was wie jak ma sie sprawa z osiatkowaniem blakonu, potrzebna jest zgoda administracji ??


chyba nie jeżeli nie niszczysz elewacji budynku :)
u mnie nikt się nie czepiał
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 20:46

u mnie mąż wyciłął kwadracik w siatce na balkonie i doczepil do tego kladke drewniana dla kiciusia, zeby nie skakal na balkon, tylko sobie ladnie wszedl i zszedl, i po kilku tygodniach administracja nam tą deseczke odmontowala (bez naszej wiedzy ani zgody), z powodu takiego, ze sasiedzi napisali pismo do administracji, ze zasmiecamy tą deseczką trawnik... chcialabym teraz puscic wiazanke na sasiadow, ale szkoda nerwow :P wiec nie u kazdego to jest takie hop - siup...

whitescorpio

 
Posty: 30
Od: Śro sty 07, 2009 22:45
Lokalizacja: Białystok, ul.KEN

Post » Pt cze 26, 2009 20:48

Iza - rozumiem Cię doskonale, wiem jak cierpisz i jak to ci nie daje spokoju, jak Ci go żal....Tylko mgę powiedzieć tyle,że czas leczy rany.
:(

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt cze 26, 2009 20:50

no ok ale tą deseczką już byliście poza granicami swojego balkonu jeżeli dobrze rozumiem ...
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 21:03

Luspa pisze:Byłam dzisiaj w zoologicznym przy ul.Św.Rocha 4. Mocno zaniepokoiło mnie to, że jest tam dużo królików, a do tego są już kolejne malutkie :roll: Właściciel to chyba niezły cwaniak- rozmnaża swoje króliki i nie musi płacić za nowe. Wszystko byłoby w miarę ok, ale jest tam brudno, zapach jest nieświeży, a kilka zająców kaszle. Co można w tej sprawie zrobić? Pomóżcie.

:?: Pomożecie? Poradzicie?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 21:03

tak Motylku, deseczka zaczepiona byla o balkon, a spoczywala na trawniku pod balkonem. ale zdziwila mnie "uprzejmosc" sasiadow, bo jak mieszkalam z mamą na WSP , to tam takie deseczki były normalnością, i nikt nikogo nie skarzyl po administracjach, a tu na TBSach, nowi sasiedzi, zamiast probowac sie poznac , polubic, to pisza na siebie skargi... nie tak sobie wyobrazalam swoich nowych dozywotnich sasiadow...

whitescorpio

 
Posty: 30
Od: Śro sty 07, 2009 22:45
Lokalizacja: Białystok, ul.KEN

Post » Pt cze 26, 2009 21:06

no niestey są ludzie i ludziska.... (żeby nie było, że taborety ;) )
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 21:13

Izuniu :(
Tak strasznie mi przykro...
Pamiętam jak były malutkie, jak walczyłaś o ich zdrowie.
Jak się czuje Bastecik? Pewnie mu smutno...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 21:35

aga&2 pisze:Izuniu :(
Tak strasznie mi przykro...
Pamiętam jak były malutkie, jak walczyłaś o ich zdrowie.
Jak się czuje Bastecik? Pewnie mu smutno...


Bastet widac że tęskni - bo mało je - prawie wcale ... wczoraj go szukał ... był nawet na ulicy - wąchał miejsce gdzie zginał Oskar ... prawie cały dzień śpi ... teraz poszedł skubnąć troche chrupka ... odgania koteczke od siebie fuczy na nią ... poprostu tęskni .. tak samo jak ja .....zawiodłam ich dwóch
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt cze 26, 2009 21:41

Nawet tak Izuniu nie myśl....dałaś im najlepszy z możliwych domków, dałaś im miłość i pełną michę - po prostu "koci raj"

Zawsze mamy sporo planów, myslimy jak będzie za miesiąc...rok....pięć lat... Słyszałam kiedyś takie zdanie "... jeśli chcesz rozbawić Pana Boga, powiedz Mu jakie masz plany". Nie zawsze nasz plan pokrywa sie z tym boskim. Widocznie tak miało być.
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 21:47

Basica pisze:Nawet tak Izuniu nie myśl....dałaś im najlepszy z możliwych domków, dałaś im miłość i pełną michę - po prostu "koci raj"

Zawsze mamy sporo planów, myslimy jak będzie za miesiąc...rok....pięć lat... Słyszałam kiedyś takie zdanie "... jeśli chcesz rozbawić Pana Boga, powiedz Mu jakie masz plany". Nie zawsze nasz plan pokrywa sie z tym boskim. Widocznie tak miało być.

Zgadzam się. Najwyraźniej Skarbek musiał już iść, dać radość Komuś Innemu
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 26, 2009 22:25

Izuniu, bardzo, bardzo Ci współczuję.
Pamiętam jak czytałam, jak ratowałaś te dwa maleńkie nieszczęścia i jak pięknie dorastały w Twoim domu, kochane, szczęśliwe. I te fantastyczne zdjęcia :).
Jak odszedł mój Kocio dwa miesiące temu to Melba mi napisała: "gdzieś czytałam, że jak ktoś się nie wysmuci, to należycie się nie pożegna z tym kimś (lub czymś) kto odszedł". Trochę mi pomogło... Chociaż ten smutek jest ogromny, wiem. Ściskam serdecznie.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 84 gości