wróciliśmy od weta
(dla wyjaśnienia Sisi i Elwis to moi rezydenci)
to Elwis
a to Sisi
i tak Sisi poprostu sie przejadła, Elwis jest przeziębiony (za dużo siedział w oknie)
a z Mikuszką niestety nie jest dobrze nastąpiło pogorszenie niewiadomo czy to pp przypuściło atak czy jakieś inne paskuctwo sie przyplątało
nie... proszę... Maleńka... może to to przeziębienie które się pojawiło u Was? Może to teraz jest powodem? może pp już odpuści... ile kocina może tak walczyć
musze jeszcze coś sprostować dzisiaj przy mierzeniu temperatury u weta okazało sie ze Mikuszka to jednak Miki do tej pory nikt nie dopatrzył sie drobnej nieścisłości wszyscy byli przekonani ze to dziewczynka a to chłopczyk wet napewno zauważył to wcześniej ale pewno był przekonany ze wiem o tym takze oficjalnie od dzisiaj Mikuszka to Miki
Elvis,proszę się nie wygłupiac!
natychmiast masz byc zdrowy i dalej piękny!
nie odzywałam się bo nie mogę pomóc,w dodatku moja psiapsiółka pojechała do sanatorium i karmię na Rycerskiej jej stado bezdomniaczków,oczywiście nieszczepionych ,nie mogę miec kontaktu z pp za duże ryzyko ze przeniosę na dziczki
ale kciuki trzymałam cały czas i trzymam dalej
będzie dobrze,jak kicie mają taką opiekę