ZaFrędzlonej Pomponlandii cz. 4

» Czw cze 25, 2009 19:57

Myślisz, że dała bym mu radę?

Grzybkami, albo siekierką chyba?... :roll:

» Czw cze 25, 2009 19:58

straszne dziecko byś na niego napuściła i juz

» Czw cze 25, 2009 20:04

Masz rację - ona jest gorsza niż rotwailer

» Czw cze 25, 2009 20:16

biedak, teraz dopiero to sobie uświadomiłam

» Czw cze 25, 2009 20:22

A ja mam dziś odkąd wróciam od lekarza jakis dzień oglądania głupot w internecie i trafiłam na cos przefajnego http://www.joemonster.org/art/11527/Prz ... storycznej

» Czw cze 25, 2009 20:32

Świetne

» Pt cze 26, 2009 7:51

Łomatkojedyna ale mam stresa dzisiaj!

mój szef przjedzie wieczorem i rozstrzygnie się wreszcie co dalej ze sklepem, z moją pracą itd. To znaczy mam nadzieje, że się rozstrzygnie, bo ta niepewność jest najgorsza. Szczerze mówiąc ja już myslę wyłącznie o urlopie, a przynajmniej chcę myśleć wyłącznie o urlopie i nie życzę sobie dodatkowych zmartwień. Niech mi powie na czym stoję, żebym sobie mogła wszystko poorganizować. No ile można żyć w niepewności?!

Trzymajcie kciuki, żebym go nie zabiła!

» Pt cze 26, 2009 9:31

Pomponmamo :ok:

na życzenie!!!!Dzień dobry Pompony ,Frędzelki i Duże z Dużymi małymi!

Nareszcie piątek!Weekend!!!!

» Pt cze 26, 2009 11:10

» Pt cze 26, 2009 11:36

O żeż kobieta negocjowalnego afektu*&^#&*&)(*&#!!!
Właśnie dzwonił prezes. Nie przyjedzie dzsiaj, tylko jutro. Muszę extra jechac na spotkanie do katowic, a miałam mieć wolne! :evil:

Wybaczcie, ale muszę sobie zakląć: dupa, dupa, dupa!!! :evil:

» Pt cze 26, 2009 11:39

O żesz qrde! jak ci to osłodzić?.... :wink:

» Pt cze 26, 2009 11:54

pomponmama pisze:O żeż kobieta negocjowalnego afektu*&^#&*&)(*&#!!!
Właśnie dzwonił prezes. Nie przyjedzie dzsiaj, tylko jutro. Muszę extra jechac na spotkanie do katowic, a miałam mieć wolne! Wybaczcie, ale muszę sobie zakląć: dupa, dupa, dupa!!!

Co takie słabe przeklinanie?Ulżyj sobie lepiej.Trzymam kciuki za jutro. :ok: