Witaj Izo.
Czy mogłabyś mi napisać gdzie mogę nabyć vitopar, ten tańszy, zdaje się że to jest roztwór i kosztował chyba 10 zł.
Pamiętam , że gdzieś czytałam na Twoim wątku na ten temat, ale zbyt wiele czasu by mi to zajęło żeby dokopać się do tych informacji.
Zależy mi na tym bardzo, bo jest to zdecydowanie taniej, a jak Ci wiadomo z kasą ciężko. Jak wszędzie.
Śledzę Twój wątek cały czas i jest mi przykro z powodu kłopotów, które się piętrzą na twojej drodze.
Dlaczego życie nie może być bardziej proste?
Wiesz ja też mam maluchy do odłapania i absolutnie nie mam pojęcia jak to zrobić. Matka je pilnuje, a ponadto nauczyła je , żeby na widok człowieka uciekać. Oczywiście, że dla nich to najlepsza szkoła, ale ja za to mam problem.
A małę spryciule są tak szybkie, że tylko ogonki im widać jak zmykają.
Jedno kocio dało się zabrać, ale niestety było bardzo chore na pp i po dwóch dniach odeszło.
Dziwię się, że reszta jak na razie zdrowa.
Życzę Ci naprawdę dużo sił i wytrwałości, bo mnie czasami ich brakuje, a co dopiero Tobie przy tylu kłopotach.
Pozdrawiam
