Fundacja CHATUL - z miłości do kotów- DO ADOPCJI s.38

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2009 18:29

Dziękuję za kciuki - pomogły!!! Z małym jest lepiej, z brzuszka już nic nie leci, więc pan doktor wyciągnął dren. W brzuszku jest teraz mała dziurka, z której może ewentualnie wyciekać płyn. Jeśli będzie sucho dziurka się zarośnie. Martwiło mnie, że Kiki nie robił koopy - jej brak oznacza, że jelita nie chcą podjąć pracy i...koniec. Na szczęście dzisiaj popołudniu Kiki zrobił koopkę :D Kiki u weta dostał lekarstwa i kroplówkę. Jutro oczywiście kontrola.

Maluch ma apetyt, od dzisiaj dostaje też mokre kocie jedzonko. Neurologicznie super nie jest, mały się przewraca, główka czasem się jeszcze trzęsie. Ale próbuje wstawać, zmienia pozycje, chce chodzić ale chociaż duch w kocie mocny ciało jeszcze nie daje rady :(
Mam nadzieję, że już niedługo będzie gonił się z moimi kocurami.

Za wcześnie, żeby mówić, że się udało - ale chyba jest dobrze :D
Zrobię dzisiaj wieczorem fotkę przy jedzonku.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 21, 2009 20:35

Brawo Kikuniu!!!!! :1luvu:
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Nie cze 21, 2009 20:53

Na drugiej fotce malucha pilnuje wujek Sim :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 21, 2009 20:57

Kochany wujaszek Sim :lol:
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Pon cze 22, 2009 21:57

Kiki zaczął chodzić :D Nie kuleje już tak na nóżkę ale za to zdarza mu się przewrócić. Z koordynacją lepiej, chociaż jak zobaczy karmę to główka mu się trzęsie :(
Wet jest zadowolony z stanu Kikiego, brzuszek jest w porządku, nie boli go.
Maluch dostał dzisiaj kroplówkę i leki. Jak jutro będzie wszystko dobrze to kończymy z kroplówkami.
Oczka ma lepsze, dalej podaję mu krople. Koopki są i siku też, siku to nawet bardzo dużo
:lol:

Lila powoli dogaduje się z przystojnym rezydentem :D
Wspólna fotka z nowego domu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon cze 22, 2009 22:02

Dobrze, że go nic nie boli. Jesteście kochane. Teraz każdego dnia musi być lepiej. Ciągle o nim myślę. Powiedz mu Patsi, że ciocia zmorka go przytula z daleka.
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Pon cze 22, 2009 22:03

No, to się Lilce trafił domek. BRAWO!
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Śro cze 24, 2009 1:51

Z Kikim jest dobrze, byliśmy dzisiaj u weta, który dał małemu antybiotyk i zdjął wenflon. Kiki chodzi już luzem po domu, mniej się przewraca, kuwetkuje, wdrapuje się na łóżko :D Brzuszek wygląda dobrze, z dziury nic nie cieknie i się zarasta. Od jutra mały będzie dostawał antybiotyk w tabletkach, w sobotę kontrola.

Postaram się jutro o nowe fotki.

Zaczynamy szukać wspólnego domku dla Felka i Iskierki.
To najnowsza fotka Iskierki:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro cze 24, 2009 21:59

Cieszę się, że Kiki lepiej się czuje. :)
Za Iskierkę i Felka też trzymam kciuki!!!!!!!
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Śro cze 24, 2009 23:30

zmorka pisze:Cieszę się, że Kiki lepiej się czuje. :)
Za Iskierkę i Felka też trzymam kciuki!!!!!!!

Dziękujemy! :D

Kiki ma się nieźle. Niestety równowaga taka jak była, przewraca się czasem itd. mam nadzieję, że to minie. Dzisiaj maluch zabrał się za toaletę i bardzo chciał umyć sobie brzuszek, zwłaszcza tam, gdzie są szwy :( Póki co nic się nie rozlazło. Dużo śpi, dużo je, dużo sika. Mój Janek nadal na niego pyszczy :roll: Na szczęście z resztą kotów żyje całkiem zgodnie.
A to Kikuś w trakcie drzemki:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 25, 2009 19:15

Jestem prawie pewna, że Kiki jest głuchy :cry: Od wczoraj go "testuję", mały nie reaguje na żaden hałas. Wszystkie moje koty uciekają, gdy robię te "testy" a on śpi albo myje nóżki jakby nigdy nic :cry: Są gorsze problemy zdrowotne wśród kotów niż głuchota ale i tak jakoś smutno, skumulowały się nieszczęścia w biedaku. Uszka wizualnie są ładne, czyste, nawet bez świerzbowca.

Poza tym smutnym newsem z małym ok, bawi się, łasi, itd.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 25, 2009 19:55

A może Kikunio to dziecko ulicy i nie reaguje na hałas jak domowe koty? Nie wiem czy można, ale klaśnij mu koło ucha jak będzie spał i zobacz czy otwiera oczka. Głuchota to nie jest wada, która zagraża życiu, ale na ulice wrócić nie może bo tam trzeba mieć oczy i uszy w koło głowy. Zresztą jestem pewna, że Kiki znajdzie domek :D .
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Czw cze 25, 2009 19:56

Na zdjęciu jest słodki! I tak go kocham, nawet jak kulawy i głuchy!!!!!!
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Czw cze 25, 2009 22:53

Jeszcze przyszłam popatrzeć na Kikunia 8)
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Czw cze 25, 2009 23:04

zmorka pisze:Na zdjęciu jest słodki! I tak go kocham, nawet jak kulawy i głuchy!!!!!!

Mały już nie kuleje, po operacji mu przeszło :D Zarzuca go jeszcze czasami ale bawi się jak normalne koty. Wczoraj Kiki mył nóżki, a ja waliłam za nim w plastikową butelkę - nie reagował. Potem spał, a ja mu nad głową hałasowałam dwiema pokrywkami :oops: Nawet uszkiem nie poruszył :( Dzisiaj, gdy jadł hałasowałam mu nad głową (tak,żeby nie widział) pękiem kluczy - i też nie drgnął.

Albo to wada wrodzona albo może od tego zapalenia, nie wiem, w sobotę jedziemy na kontrolę, a w przyszłym tygodniu wraca nasz wet, wtedy będziemy wiedzieć więcej.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 531 gości