POTRZEBUJĘ TYMCZASY III - łapiemy;) i szukamy DT!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 24, 2009 22:37

Nie na 100%, ale cień szansy jest. Na powrót. Odezwę się jutro. Pewnie smsem kub telef.
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw cze 25, 2009 19:23

Udało się. Łapanka owocna w kotki i kocięta. Trzy matki i szóstka maluchów :D Ledwo to to wszystko upchnęłyśmy w aucie :roll: A korki i upał - okrutne :evil: W drodze Asia reanimowała jedno kociątko, bo przestawało być żywotne :x Ale dowiozłyśmy wszystko w całości i bez szwanku na zdrowiu (koty to jednak twarde sztuki som 8) ) Jak myślicie w jakich kolorach są futra :?: :?: :?: ..................................
Oczywiście w większości czarne :twisted: Z maluchów chyba tylko jedno jest bure

Obrazek Obrazek Obrazek

Reszta w dobrym kolorze :wink: (tutaj jeden)

Obrazek Obrazek

A ja zakochałam się w Bursztynie (imię moje - przyp. własny) Rudo - biały, jednooki, z wygolonym zadem (był kołtun), chudy (do odpasienia) i miziasty do granic możliwości :love:

Obrazek

Na moje (nie)szczęście limit dokoceń na ten rok mam juz wyczerpany :P
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw cze 25, 2009 19:43

Basiu, niech zostanie Bursztyn. :-) To piekne imie do niego pasuje.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw cze 25, 2009 20:01

Które małe przestawało być żywotne??? te czarne najmniejsze może? (tzw. przeczucie własne)

A moje dziecko biało czarne już się wybudziło z narkozy po oczyszczaniu ząbków. Uff...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 25, 2009 21:04

*anika* pisze:Które małe przestawało być żywotne??? te czarne najmniejsze może? (tzw. przeczucie własne)

A moje dziecko biało czarne już się wybudziło z narkozy po oczyszczaniu ząbków. Uff...


Nie wiem Aniko dokładnie. Na pewno czarne, na pewno małe, jedno z tych które były w transporterze we trzy. Ale to już Jopop szybciej powie.
Na szczęście się dobrze skończyło 8)

A dziecko dzielne :D I Ty też :)
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt cze 26, 2009 11:06

Fajnie, że małe z tego wyszło..


A Rudy-Bursztyn jest absolutnym zjawiskiem.. Miziałam go przedwczoraj.. Aż przykro go było zostawiać w klatce samego. Co za cudny charakter. Bo kot będzie cudny już niedługo :D , przy odrobinie miłości i dobrej karmy..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 13:08

RudoBursztynowy mnie ujął swoim przerażającym wyglądem i historią nieszczęśnika. Ewa, która była przy łapance, dzwoniła nawet do mnie z pytaniem jak się miewa po operacji. Obiecałam Ewie, że nie Bursztyn nie wróci w miejsce, w którym już nie tylko on nie ma się gdzie podziać, ale gdzie z kotami wyprawia się takie straszliwe rzeczy.

A jedyną opcją u mnie jest zostanie ogrodowym kotem razem z Bolcią. Spędzi kilka tygodni w klatce zanim nie przyzwyczai się do miejsca. Mam nadzieję, że - podobnie jak kilku kotom w zeszłym sezonie - uda mu się znaleźć dom. Bo na razie nie ma dla niego nigdzie miejsca. :cry: Póki co, obiecuję dobre jedzenie, ciepły schowek i spokojne miejsce do życia. Tylko tyle, niestety. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 26, 2009 14:59

Asia bardzo prosi jakiegoś chętnego o pomoc samochodową przy dzisiejszej wieczornej łapance.

Jutrzejszej wieczornej łapance...

Niedzielnej wieczornej łapance...

Dzwońcie do niej na komorę.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 15:00

Agneska pisze:RudoBursztynowy mnie ujął swoim przerażającym wyglądem i historią nieszczęśnika. Ewa, która była przy łapance, dzwoniła nawet do mnie z pytaniem jak się miewa po operacji. Obiecałam Ewie, że nie Bursztyn nie wróci w miejsce, w którym już nie tylko on nie ma się gdzie podziać, ale gdzie z kotami wyprawia się takie straszliwe rzeczy.

A jedyną opcją u mnie jest zostanie ogrodowym kotem razem z Bolcią. Spędzi kilka tygodni w klatce zanim nie przyzwyczai się do miejsca. Mam nadzieję, że - podobnie jak kilku kotom w zeszłym sezonie - uda mu się znaleźć dom. Bo na razie nie ma dla niego nigdzie miejsca. :cry: Póki co, obiecuję dobre jedzenie, ciepły schowek i spokojne miejsce do życia. Tylko tyle, niestety. :(


Agneska, jaka to historia? Chyba strach się bać..

A zostanie Twoim ogrodowym kotem nie jest najgorszą rzeczą, która może się przydarzyć w życiu.. Sama bym chciała :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 15:01

Kasiu, Bursztyn jest z tego miejsca gdzie koty bez głowy były potem znalezione. :crying:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 26, 2009 15:11

A..

Biedulinka..

Dobrze, że mu się biedakowi udało..

Ale on pochodzi przecież z Mszczonowa???

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 15:25

O ile kojarzę to z Mszczonowa jest inny rudas, też bez oka, on chyba wczoraj lub przedwczoraj pojechał na tymczas do Piaseczna.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6965
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt cze 26, 2009 15:30

Kaprys2004 pisze:A..

Biedulinka..

Dobrze, że mu się biedakowi udało..

Ale on pochodzi przecież z Mszczonowa???


Niee, ten pochodzi z Pragi, aczkolwiek jak go zobaczyłam na zdjęciach u Barbry, zaczęłam się zastanawiać dlaczego mojemu kotu ogolono tyłek 8O

Rudy bez oka z Mszczonowa już w DT :)

Ale dwa jednookie, rude koty nie często przebywają w jednej lecznicy w tym samym czasie...
Ostatnio edytowano Pt cze 26, 2009 15:36 przez _kathrin, łącznie edytowano 1 raz

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 15:30

No właśnie o nim mówię, ze zdjęcia mi wychodziło na tego kota, chociaż... jakby zdjęcie było odwrócone, bo tamten miał usunięte prawe oko, a ten z foty Agneski - lewe..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 15:32

W dodatku dwa cudowne..
Fajnie byłoby je razem wyadoptować :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 208 gości