Proszę o pomoc! 2 koty pilnie poszukują domu!

[Miuti]

Pies może stanowić dla kotów bardzo powazne zagrożenie.
Rozumiem Krzyśka doskonale.

Nie można od razu przekreślać kogoś, kto działa w sposób, który nam się nie podoba.

Krzysiek - trzymaj się.

Będę śledzić ten temat. Może uda mi się pomóc.

[Maryla]

Miuti, majac potencjalny dobry domek nie myslisz o tym zeby pomoc - byc moze docelowo - kotom pod Twoja opieka? ktore tez czekaja?
wolisz rozwiazywac czyjs problem?

wiele osob dziala w sposob ktory nam sie nie podoba

[Zajkot]

A nie moglibyscie wynajac mieszkania tescia jakiejs osobie, ktora lubi koty i zaopiekuje sie nimi?
Nie oddawajcie ich do schroniska...

[Miuti]

Miuti, majac potencjalny dobry domek nie myslisz o tym zeby pomoc - byc moze docelowo - kotom pod Twoja opieka? ktore tez czekaja?
wolisz rozwiazywac czyjs problem?

wiele osob dziala w sposob ktory nam sie nie podoba

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Koty pod moją opieką mają się, jak na razie, dobrze. I chwała Bogu.
Opiekuję się wyłącznie kotami w moim mieszkaniu - rezydentami i tymczasami. Im na razie nic nie brakuje. A tymczasów mam 3 - malutkich - 1 zamówiony.

A ja chętnie pomagam innym.
Czy to dziwne?

[Miuti]

Nie można od razu przekreślać kogoś, kto działa w sposób, który nam się nie podoba.

Trzeba po prostu poznać sytuację. Próbować zrozumieć.

[villemo5]

Widzę, że Bazyliszkowa mnie wyręczyła. Super!


Jednego nie rozumiem... Na jakiej podstawie oceniacie działanie Krzyśka77, jako takie, które Wam się nie podoba? Chłopak po śmierci Teścia podjął próbę znalezienia domów dla osieroconych kotów. Wiem, że ruszył najpierw wszelkie możliwe własne kontakty. Potem szukał pomocy w Fundacjach (co u kociego laika jest raczej zrozumiałe). Forum miau miało być ostatnią deską ratunku. Przecież nie zrobił jak większość ludzi w podobnej sytuacji. Nie zawiózł kotów do schronu Szuka dla nich pomocy. WSZĘDZIE.
Nie kumam także, na jakiej podstawie pojawia się pomysł wynajęcia mieszkania. Sam pomysł super, tyle że Krzysiek o mieszkaniu wspomniał tylko tyle, że nie są z żoną w stanie go utrzymywać. Więc może to nie jest ich mieszkanie i pomysł wynajęcia go wraz z kotami nie jest możliwy do realizacji?

Z tego wątku na pewno dowiedział się, że koty należy ogłaszać i to intensywnie. Czy poza przekazaniem mu tej wiedzy ktokolwiek jest jeszcze w stanie jakoś pomóc?? Szkoda kotów

[villemo5]

Podrzucam jeszcze!!

[moś]

Ja też nie widze nic nagannego w tym że Krzysiek szuka kotom tutaj domu, w ogole nie rozumiem tych przytyczek a co ma robić w takiej sytuacji

[sherina]

koteczki do góry..

[barba50]

Przypominamy się

[teklisko]

Bardzo bym chciała pomóc, ale też nie mam warunków

Ludzie:" lepsze" są koty starsze stateczne niż młode niestateczne!:)

[mar9]

Nie rozumiem, dlaczego niektórzy tak ostro potraktowali Krzyśka.
Chłopak próbuje znaleźć dla kotów dom w sposób, jaki mu przyszedł do głowy. Zwrócił się do nas o pomoc, co jeszcze mozna zrobić a tu spotkały go zarzuty, oskarżenia itp.
Po takim potraktowaniu niejeden by zrezygnował z szukania domu dla kotów tylko zawiózł je do najbliższego schronu.
Jest tyle wątków, w których wolontariuszki piszą, że do schronisk trafiają koty po zmarłych. Rodzina niejednokrotnie nie zrobiła nic, żeby poszukać domu dla kotów. Majątek podzieliła, mieszkanie sprzedała a lokatorów (koty) oddała do schronu i uznała sprawę za załatwioną.
Jeżeli ktoś zwraca się do nas o pomoc to nie można go tak ostro potraktować, bo szukamy sprzymierzeńców a nie wrogów.
Chcemy, by było więcej ludzi wrażliwych na kocią krzywdę, czyż nie?

[Miuti]

Krzysiek jest O.K.

Robi, co może.

Żal mi zwłaszcza tego starego kota. Na staruszki mało chętnych.

[Zajkot]

Nie kumam także, na jakiej podstawie pojawia się pomysł wynajęcia mieszkania. Sam pomysł super, tyle że Krzysiek o mieszkaniu wspomniał tylko tyle, że nie są z żoną w stanie go utrzymywać. Więc może to nie jest ich mieszkanie i pomysł wynajęcia go wraz z kotami nie jest możliwy do realizacji?

Moze tak, a moze nie, o tym wie tylko autor watku.
To byl tylko luzny pomysl jak rozwiazac problem z kotami, jesli nie znajda nowego domu.
Z wynajmu mieszkania mozna miec pieniadze na jego utrzymanie, ale to oczywiscie tylko teoria.
Krzysiek, koniecznie potrzebne sa zdjecia kotow!

[sherina]

do góry..