Dzień dobry,
Sihaja, miłego wypoczynku, nabierz sił na cały rok. A o koty się nie martw, nacieszysz się nimi przez następne 12 miesięcy
Akcja z dzielnicowym na razie odwołana, bo do działania przystąpiła administracja, która wystosowała do ku....cza pismo z informacją, że okienko ma być otwarte, a karmicielka ma dalej opiekować się kotami. Ponadto zapadła decyzja, że jeśli jeszcze raz dojdzie do gróźb karalnych, dzielnicowego wezwie administracja właśnie.
Więc ja dzisiaj tylko zadzwonię na komisariat, żeby ustalić godziny pracy, nazwisko i kontakt do dzielnicowego, bo na przyszłość dobrze się zabezpieczyć. Ja nie zapominam i na pewno nie popuszczę, bo skurwy.....twa nie mam zwyczaju puszczać płazem.
Oczywiście, mimo wylanej obficie waleriany, żaden pasożyt do klatki nie wlazł. Zaraz zacznę się załamywać. Moja desperacja dochodzi już do takiego poziomu, że gotowa jestem któregoś dnia o 5 rano przyczaić się z klatką łapką gdzieś koło bloku.
Ja-Ba, lecę do wątku Twoich tymczasów
p.s.
Koralik już się czuł w rolę dobrego wujcia i uczy Cycka zapasów. Całe dnie się ganiają

Wrzask jest przy tym taki, jakby co najmniej chciały sobie oczy wydrapać, a tymczasem nawet żadne pazurków nie wystawia
