Zula,Gluś,Mela i Daszka. Niespodzianek c.d. - str. 95

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 23, 2009 23:13

I ja też trzymam :ok: Zula, dzielna koteczko :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 23, 2009 23:14

kropkaXL pisze:Milenko-jest taki lek-fitolizyna-podaje sie go przy niewydolności nerek,ale nie wiem czy można podawac zwierzętom-juz dzisiaj nie mam siły sprawdzać w necie-padam na nos-dobrej nocy życze wszystkim-pa,pa :D


glownie zapobiega powstawaniu zlogow i kamieni w tym wzgledzie bardziej skuteczna jest Debelizyna o ile mnie pamiec nie myli to obie produkowane przez Herbapol
usciski

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Wto cze 23, 2009 23:46

A to cóż to to Gosiu,jakieś krople czy ziółka?
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto cze 23, 2009 23:51

Debelizyna to pasta z fasoli indyjskich swietnie rozpuszcza kamienie itp wyglada jak bloto i smakuje tak samo ale warto, co do Fitolizyny to nie pamietam ale tu sa obie opisane

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=880
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=631

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Śro cze 24, 2009 0:13

muac pisze:Debelizyna to pasta z fasoli indyjskich swietnie rozpuszcza kamienie itp wyglada jak bloto i smakuje tak samo ale warto, co do Fitolizyny to nie pamietam ale tu sa obie opisane

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=880
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=631


bleeeee Fitolizyne musialam pic jako dziecko bo mialam piach na nereczkach. Pamietam ten smak do dzis....o zapachu nie wspomne.

bleeeeeeeeeeeeeee
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 24, 2009 1:39

aga9955 pisze:
muac pisze:Debelizyna to pasta z fasoli indyjskich swietnie rozpuszcza kamienie itp wyglada jak bloto i smakuje tak samo ale warto, co do Fitolizyny to nie pamietam ale tu sa obie opisane

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=880
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=631


bleeeee Fitolizyne musialam pic jako dziecko bo mialam piach na nereczkach. Pamietam ten smak do dzis....o zapachu nie wspomne.

bleeeeeeeeeeeeeee


ja debelizyne bleeeeee Obrazek ale poskutkowalo :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Śro cze 24, 2009 3:54

najlepiej by było żeby piła sama
może pomogłaby fonatnna
moje z miseczki wody nie wypiją - jest feeee, za to z takiego 2 l wiaderka ta sama woda smakuje inaczej
Myszka ma PNN i poza zaburzeniami apetytu od stycznia nie miała żadnych problemów (ostatnia kroplówke podałam w grudniu przed świętami)
zamiast karmy nerkowej może podawać taką dla seniorów (też pobudza pragnienie i jest moczopędna)
Myszce podaję dietę mieszaną, ona lubi urozmaicenie i na dwa kolejne posiłki tego samego nie zje
polecam poczytać
http://www.kocia_stronka.republika.pl/kot-01.html
a kciuki trzymam nieustające
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 24, 2009 17:51

Killatha, Zula pije sama, ale zaczełam ją dopajać po 15.04 bo wtedy wyszło nam lekkie odwodnienie i wetka kazała dawać jej troche więcej pić, od tamtej pory dostaje codziennie. Siusia też zupełnie normalnie. Mocz jasny, zapach normalny, częstotliwość taka, jak była.

U mnie michy stoją wielkie i zupełnie malutkie, bo tylko z takich, jak się okazało da się pić :twisted: :wink:

Co do karm, to muszę sama się poduczyć,co jej zmodyfikować ewentualnie, bo moje koty jedzą coraz mniej puszek i w ogóle gotowego jedzenia, tak 1-2 razy w tygodniu to jest max.

Z apetytem nie mamy zupełnie problemu, aczkolwiek są rzeczy, których Zula nie tknie po prostu. Kroplówki sa niewykonalne w jej przypadku. Nawet nie nalegałam na to, wetka też nie, bo dawka stresu jest zbyt duża u niej i boje sie, ze to więcej szkody niz pożytku przynieść. Dostała normalną kroplówe tylko zaraz po operacji.

Małgosia, Aga, czytałam dzis o tej fitolizynie, wpisałam w google i od razu wyszły jakieś fora z wpisami, jakie to niedobre :lol:

No i właśnie to na piach bardziej i kamienie się stosuje, ale wetke spytam. Aczkolwiek po opisach smaku nie sądze, by Zula to pozwoliła sobie podać :strach:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro cze 24, 2009 18:02

Ja pamiętam z dzieciństwa ten zapach Fitolizyny, bo moja mama piła.
Chyba bym się nigdy nie przemogła do tego. :lol:
Na nerki zdrowo jest wypić piwo od czasu do czasu. :wink:
Ale kotom nie polecam. Chociaż jak by chciały, to czemu nie. :lol:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro cze 24, 2009 18:14

Czy tylko ja nie znam tego zapachu? :twisted: :lol:

Aniu, ja nie pamiętam kiedy jakikolwiek alkohol piłam, zupełnie się odzwyczaiłam po operacji kilka lat temu. Ale tak sobie myśle, ze takiej dobrej cytrynówki o bym się napiła.

W fajnych czasach pracy na morzem w lecie, warzyłyśmy z moją przyjaciółką przynajmniej 5 l baniak po wodzie na każdą impreze :wink: :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro cze 24, 2009 18:29

Ja pracowałam we wakacje nad morzem w ośrodku wypoczynkowym, jako kelnerka. Bardzo dawne czasy... :wink:
Lubię wypić piwo, od czasu do czasu, ale musi być dobre gatunkowo. :lol: Wysoko procentowe alkohole odpadają.
Muszę uważać co jem, ale i co piję. :twisted:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro cze 24, 2009 18:31

Aniu, dla mnie kazde piwo tak samo smakuje, taki znawca ze mnie :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro cze 24, 2009 18:46

milenap pisze:Aniu, dla mnie kazde piwo tak samo smakuje, taki znawca ze mnie :lol:

Dla mnie jeszcze nie tak dawno też nie miało różnicy, bo nie lubiłam.
Mam ruchomą nerkę (lekarz kazał przytyć) i jak mnie boli, to sięgam po piwo. :oops: Na jakiś czas mam spokój. 8)
Kiedyś, może z niecały rok temu, jak powiedziałam w pracy, że dla mnie każde piwo jest takie samo, to mnie wyśmiali. Teraz już widzę różnicę.

A co do imprez, to chodziło się do piwiarni z bańką i kupowało piwo z beczki. Następnie w domu dosypywało się cukru i grzało. :piwa:

A jak się Zulcia czuje?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro cze 24, 2009 19:12

Aniu, oj grzane piwo, to dla mnie wynalazek nie do przejscia :oops: mój dziadek jeszcze chyba z jajkiem to robi..fuuuuj :lol:

Zulcia w porzadku, do pysia nie da sobie zajrzeć oczywiście, ale tabletki dostała, picie też, zjadła dziś chętnie mięsko, pokroiłam na drobniutkie kawałki, wetka mówiła, ze może sie pojawić krew, ale nic nie było.

Zachowuje się zupełnie normalnie, nie widze żadnych niepokojacych objawów. Jak dawałam jeść balkonowcom, to bardzo chciała suchego :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro cze 24, 2009 19:22

dzielna kicia :D głaski dla kociastych wszystkich!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości