villemo5 pisze:Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że jestem na sterydach. Na wziewnych... Ale widać też walą w banię
To nie sterydy - sama od lat biorę wziewne i jeszcze takiej fazy nie miałam. Ciebie musi nakręcać sam fakt wdychania.
Praca męczy. Najbardziej męczy wstawanie o 5 rano.
Hopi robi `na bieżąco`. Dziś też była mała kupka. Ma apetyt, a rany wreszcie zaczynają się goić.
Tuiuq wychodzi na spacerki. Koniecznie chce wleźć do którejś z szaf.
Jakoś tak smętnie na dworze....












