Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

» Wto cze 23, 2009 10:17

Zowisia pisze:
Tweety pisze: Zosieńko, czy ja o czymś nie wiem czy nie umiem liczyć?

zakrecilo mnie ...
bylo ich 10 ocZywiscie !
z

miałam wrażenie, że masz 4 + 2

» Wto cze 23, 2009 16:00

Tweety pisze: miałam wrażenie, że masz 4 + 2

Tweety, no oczywiscie ... zartowalam ..

Na razie male pojechaly z Edyta ale maja wrocic. Ufff ... ciezko bylo nagle sie dowiedziec, ze jada do Myslenic i juz tam zostaja .. Przywiazalam sie do pisklaczkow bardzo. Odjechaly ode mnie nakarmione i w dobrej formie, choc kupki w kuwetce raczej rzadkie i paskudne. Biedna Ed jest u kresu sil ... Marco wciaz zyje.

Paneczkowie kwitna, choc kupki maja takie sobie, raczej rzadkie;
opychaja sie chrupkami Weaning i w ogole wszystkim co znajdzie sie w zasiegu ich ryjkow, a w miedzyczasie bawia sie i gonia. Dzialaja juz we wszystkich wymiarach, teraz prowadza zapasy na samym szczycie drapaka.

U mnie cd szewskiego poniedzialku (przerwa w pradzie z powodu kontroli, telefony po 3 na raz, kuwety przepelnione, pranie wszystkiego w zwiazku z podejrzeniem pp... ) - a praca i ksiegowosc leza odlogiem i pokrywaja sie plesnia ...
konserwator roznych powierzchni

» Wto cze 23, 2009 17:28

Zo

czy Ty masz czas przynajmniej na chwile usiasc? bo o sen to nawet nie pytam :roll:

za wszystko :ok:

» Wto cze 23, 2009 18:11

Dzieki Ad, dzis odsypialam, po nocnych wyprawach do weta padlam i spalam od 4 do 7 a potem od 8 do 12 ... pisklaczki nakarmione tez spaly, a Sonia nawet przyszla i dala sie glaskac, wykonala tez kilka osemek i barankow. Ani razu nie probowala gryzc ani drapac, choc miala w oczach, ze strasznie jej sie chce !!! :twisted:

ale jak juz wstalam, to dzialam na najwyzszych obrotach, i dopiero teraz moze uda sie zrobic jakies zlecenie ... ale Paneczek ktorys znowu mi siknal na podloge, wiec znow sprzatanie ...
zdycham z tej duchoty

Edyta wciaz siedzi w lecznicy a maluchy dostaja jakies krwie czy inne surowice, Marco pod kroplowka

czekam i czekam na wiadomosci

» Wto cze 23, 2009 18:40

strasznie mi żal Edyty, w czasie tego rzęsistego deszczu wylądowała samochodem w rowie :cry:

oczywiście każdy przejeżdżający miał to w doopie :evil:

A ona sama, u kresu wytrzymałości, z umierającym jednym kotem, chorą trójeczką, dawcą i w dodatku samochód w rowie.
Mam nadzieję, że będzie dobrze, dzwoniła do mnie p. doktor z Theriosa, że mały ma szansę, udało się założyć tej maliźnie wenflon, więc kroplówka dożylna, dostanie neupogen, bo mają na stanie. Dla pozostałych będą antybiotyki na 5 dni. Robert będzie przyjeżdżał Zosiu robić im zastrzyki a Bolek i Lolek dostaną jeszcze jutro surowicę od ozdrowieńca, Edyta ma takiego swojego w domu

» Wto cze 23, 2009 18:42

Grypa sie forumowo nie przenosi, prawda?

:ok:

:ok:

:ok:

» Wto cze 23, 2009 19:58

Chociaż potrzymam :ok:

za wszystkie małe, mniejsze i największe oraz konserwatora powierzchni :wink:

» Wto cze 23, 2009 22:28

Ale się dzieje...

» Śro cze 24, 2009 7:50

Zowisia pisze:
gagucia pisze:Zowisiu pozdrawiam Piękny przychówek:P
Który z kotów na filmach u Ciebie na youtube to TEN zarobaczony kot którego pakowałam kiedyś o 4 nad ranem obcemu facetowi jadącemu do Krakowa ?

Czesc ! Jak milo
to od Ciebie to Misia, taka duuuuuuuuuuza czarna pantera gladko- i krotkowlosa, na tym filmiku z bijatykami czerwcowymi pokazuje sie w srodku i troche sie myje ...
Ladnie urosla, jest EKSTREMALNIE grzeczna, posluszna i doludzka - wychowala sie u mnie na strzykawce do tej pory uwielbia pic cos ze strzykawki ...
pozdrawiam serdecznie