Witaj Ewa.
Cały czas jestem i obserwuję. No i raczej tylko do obsewacji się ograniczam.
A dlaczego?
Tak po prostu wyszło. Nie lubię się pchać tam gdzie mnie nie chcą.
Jeśli oferowana pomoc jest ignorowana albo traktowana jako niewiarygodna lub co gorsza nawet jako podejrzana.
To po co sie pchać?
Na tej fotce Gapcia na stole widać trochę jego zarośnięte łapki od spodu.
Te zarośnięte łapki powodują że Gapcio ma problemy na zakrętach w czasie gonitw z Mruczkiem i Guciem.
Biedny Gapcio na zkrętach wypada z trasy tak jak samochody na letnich oponach na śliskiej jezdni zimą.
Nie Ty jeden nie masz obrusów na stole.Moje też lubią je zrzucać.A Gapcio jest tak jak w temacie PUCHATY.Piękny jest,naprawdę.A ja też mam teraz czarną kotkę,po raz pierwszy.Przemiziasta.Głaski dla Gucia,Gapcia i mojego ulubieńca-Mruczka,proszę.