DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

» Wto cze 23, 2009 23:38

Śliczna była :1luvu:

Prawdziwy pingwin, a nie jakieś tam trikolory :roll:

Baśka dalej tłucze, powiedziałabym nawet, że jest coraz bardziej agresywna

Dziś nie miałam jeszcze sumienia (i siły chyba przede wszystkim...) wpakowywać jej do klatki, ale jutro wieczorem prawdopodobnie niestety będę musiała to zrobić. Dosłownie rzuca się na wszystkie po kolei koty, mocno natłuczone zostały już: Bidziunia, Nuśka x 2, Dunia, Maciek... i Julek

Tłuczeniu towarzyszy straszliwy wrzask :twisted:

Dzisiaj wieczorem była u mnie Basia (człowiek Basia :wink:

- Bajka), nacykała potworzycy zdjęć... Kiedy je dostanę, Uschi zrobi Allegro, a Bajka powrzuca w jakieś inne 'swoje' miejsca... Ładna jest piekielnica, na pewno ktoś się połaszczy :wink:

Tyle, że na pewno nie oddam jej do domu, gdzie jest jakikolwiek inny chodzący luzem zwierzak :roll:

Mam dosyć, padam

» Wto cze 23, 2009 23:54

Matko...co się stało tej kotce??? Wielbłądzio, a tego Bacha to jej dajesz bo się nie mogę dopytać ??? :twisted:

Kurczę...ona nie może iść do zakoconego domu...zastanawiam się czy jej nie dolega coś fizycznie... :roll:

» Wto cze 23, 2009 23:59

Daję

» Śro cze 24, 2009 6:43

I nie działa? :roll:

Qrczę..

» Śro cze 24, 2009 9:03

Krople Bacha to jest chyba kuracja co najmniej parotygodniowa... po kilku dniach raczej nie ma prawa zadziałać.

A są tu gdzieś zdjęcia piekielnicy? (wyłączyłam się na kilka dni z czytania na czas pikniku)

» Śro cze 24, 2009 9:04

Rano znów natłukła Maćka :twisted:

&^_%(_&^%(_@

» Śro cze 24, 2009 9:09

Anuk pisze:Krople Bacha to jest chyba kuracja co najmniej parotygodniowa... po kilku dniach raczej nie ma prawa zadziałać.

A są tu gdzieś zdjęcia piekielnicy? (wyłączyłam się na kilka dni z czytania na czas pikniku)

Powinnam mieć dzisiaj, o ile Basia-człowiek mi je przyśle :wink:

» Czw cze 25, 2009 1:05

Fotki Białej Zarazy:

Wybaczcie, nie mam siły pisać

» Czw cze 25, 2009 1:22

Biedna Basiulka...mnie jest jej strasznie szkoda...robi teraz za jakiegoś zakapiora, agresora i potwora...a to tak słodyczka była... :cry:

» Czw cze 25, 2009 7:55

No śliczne dziewczątko... Czemu ona tak?

U mnie też była taka: Inka. Do ludzi: ukochane stworzonko.
A koty tłukła na potęgę, szczególnie upodobała sobie malutkiego Frodka.

O dziwo: jak poszła do orchidki było lepiej.
Może tutaj było po prostu za dużo dominantów? Nemek: dominant (jej się bał), Mufka - neurotyczka, nie lubi innych kotów.
U orchidki koty bardziej stonowane, tam też zaczęła od bicia, ale po paru dniach jej przeszło.

Poszła do domku zakoconego: domek był świadomy, jak może być. Pierwsze dni miały być próbą. I okazało się, że stosunki z rezydentem ułożyły się bardzo dobrze.

My chyba po prostu nigdy nie zrozumiemy, co się w tych główkach dzieje...

» Czw cze 25, 2009 8:26

Wielbłądzio pisze:Fotki Białej Zarazy:

Wybaczcie, nie mam siły pisać

Śliczna jest. Witaj Wielbłądku.

» Czw cze 25, 2009 8:47

Wielbłądzio pisze: Uschi zrobi Allegro

as always, potrzebuję Twoich namiarów, daj na PW

» Czw cze 25, 2009 8:59

Anuk pisze:No śliczne dziewczątko... Czemu ona tak?

U mnie też była taka: Inka. Do ludzi: ukochane stworzonko.
A koty tłukła na potęgę, szczególnie upodobała sobie malutkiego Frodka.

Tylko Baśka przed sterylką była przyjacielska wobec reszty stada, była normalnym, łagodnym kotuchem... :cry:

» Czw cze 25, 2009 9:37

To chyba trzeba ją zbadać...

» Czw cze 25, 2009 19:57

Przepiękna ta Basia, już zazdroszczę przyszłemu domkowi

DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

Kto przegląda forum